Przy sklepie Delikatesy centrum dziś około godziny 11 wyskoczył z dachu młody człowiek w wieku około 37 lat mający rodzine z niewiadomych jak narazie przyczyn, zebrana policja stała obok bloku i zajeci rozmową nawet nie zauważyli kiedy wyskoczył, pierwsi na pomoc poszli strażacy, którzy rozłożyli dmuchany materac myśląc, ze wlasnie w to miejsce uderzy człowiek skaczący, ale uderzył niestety w ziemie, na dachu stali z nim policjanci, jeden miał okazje uratować go, gdy dawał mu papierosa szybkim ruchem mógł złapać go za ręke i spiąć kajdankami, ponieważ stał na srodku daleko od krawędzi, dlatego macie tu dowody na stanowczą niedokładność ostrowieckiej POLICJI !!!!!!!
Policjanci, którzy przybyli na miejsce także starali się uspokoić 34-latka. Wezwano na miejsce grupę negocjacyjną z Kielc.
Z Kielc? Samobójca miał czekać godzinę na grupę negocjacyjną? To jakiś żart jest?
Panie ekspercie, a co by było jakby nagle spanikował i pociągnął policjanta go łapiącego ze sobą na dół???
Tacy ludzie są nie obliczalni...
Samobójców na tym świecie nie brakuje - jednego mniej...
Policjant powinien być przygotowany na każdą ewentualność i starać się przewidzieć co może nastąpić...., każdego życia szkoda,miał dla kogo żyć (do gościa z 20.10)
co Ty gadasz???? Na jaka ewentualność??? Pomagaj ale nie ryzykuj swojego życia, i nie dotyczy to tylko przecietnego "Kowalskiego" policjant tez jest takim "KOWALSKIM". Masz racje szakoda człowieka ale to było jego życie jego wybór i nie wolno NIKOGO obwiniac o taką śmierć.
Tak mi sie przypomnialo...
Nagrał ktoś coś? Są jakieś fotki?
tak juz sa na pejsie idz i lajkuj do rana, podobno jechala ta szybka grupa negocjacyjna seicento z kielc to tzw.'szybka grupa neg tuska'
to smutne, ale jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę.
skoro miał dla kogo żyć to dlaczego skoczył??? jego wybór a policja nie jest od tego żeby narażać własne życie nawet na szkółce uczą że najważniejsze to własne bezpieczeństwo.
no straszna tragedia .Jemu już nic nie jest.ALE Zona i synek,czemu im nikt nie pomoze ,bynajmniej jakas pomoc psychologiczna.
tak tak, nie proście policjanta o pomoc żeby nie narażać jego życia
Art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji. Stan prawny: 16.02.2012
"Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia. Wykonując powierzone mi zadania, ślubuję pilnie przestrzegać prawa, dochować wierności konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej, przestrzegać dyscypliny służbowej oraz wykonywać rozkazy i polecenia przełożonych. Ślubuję strzec tajemnic związanych ze służbą, honoru, godności i dobrego imienia służby oraz przestrzegać zasad etyki zawodowej."
Z pełnym szacunkiem dla pracy Policji
Młody czemu to zrobiłeś???!!! Juz było ok - rodzina, dom, robota...
Nie bałeś sie przecież w życiu niczego... Kondolencje dla zony, synka, rodziców i brata. RIP Paweł
Przyczyna zawsze jest jedna- ciężka choroba depresja.