markety haha dobre:) ja tam jezdze do biedrony i sporadycznie zagladam tam do sklepow:DDD
A są w tym Bodzechowie jakieś godne uwagi sprzedawczynie? To może tam zajadę,
trzeba mieć dobre układy ze sprzedawczyniami i żyć z nimi w zgodzie
Sa Pani Martusia od Szostaka i Pani Dorotka spod szosy :) ale zaobraczkowane :(
Nigdzie nie ma takich klimatów jak w sklepie pod szosą w Bodzechowie
Najgorsze są upierdliwe wybrzydzające we wszystkim stare baby o 6.oo rano w kolejce, jakby im czegoś później brakowało
Powinien być przynajmniej jeden czynny całą dobę, bo czasami suszy w nocy.