sklep rękodzieło czy sie opłaca??
jak myślicie opłaca sie taki sklepik - pracownię w ostrowcu??
wiem ze jest jeden na przeciwko lidla , dziewczyna ma piękne rzeczy ....ale czy udaje jej sie utrzymac z tego i przy tym jeszcze zarobic cos?
jeśli się nie będzie opłacić zamknie szybko,chyba ,ze to przykrywka nielegalnego interesu
Na przełomie lat pojawiało się kilka takich sklepów i szybko znikało . Moim zdaniem nie te czasy i nie będzie zysku . Pewnie coś się takiego pojawi jeszcze nie raz , ale na zasadzie tak jak ostatnio wszystko czyli wziąłem dotację , pohandluję roczek i zasiłeczek .
akurat po dotacji nie ma zasiłeczku ;/
wątek założyłam z ciekawości , uwielbiam takie ręcznie robione rzeczy i często zastanawiam sie jak w dobie chińszczyzny dają sobie rade ludzie którzy otwierają tego typu sklepiki - galerie- pracownie
Trzeba próbować....najlepiej założyć taki "sklepik" internetowy dobra strona www i starać się dojść do jak największej liczby przyszłych klientów...Ostrowiec to za mały rynek na taka działalność....oczywiście latem można takie rękodzieła sprzedawac np w Bałtowie albo przy różnych festynach na terenie województwa.....proponuje zrobić biznes plan wiem że może brzmi górnolotnie ale to bardzo pomoże :)
Cepelia już była...
Na Ostrowiec to chyba nie wyjdzie. Zastanów się nad pośrednictwem między rzemielśnikami a takimi sklepikami w większych miastach. :)