co jest z tym sklepem? jestem tam średnio raz na tydzień i wiecznie w sklepie jest obecny jeden podpity pan , czasem jego koledzy. Nie da sie spokojnie zrobić zakupów bo sterczy przy przejściu i nawet nie chce sie ruszyć żeby przepuścić... o woni alkoholu nie mówiąc, mam wrazenie że spozywają alko na sklepie nawet, ku przyzwoleniu sprzedawczyń. Czy tez macie takie spostrzeżenia?
Dzwoni się na straż miejską
A zrobią z menelami pożądek
robię tam często zakupy ,nigdy czegoś podobnego nie widziałem,nie zastałem takiej sytuacji.Czyżby Maria to złośliwa konkurencja ?
mam na myśli sklep przy bloku nr 30 dla ścisłości...
ja też tam często kupuję i nic takiego nigdy nie widziałam,miron pisze prawdę,zapewne złośliwa konkurencją szyję łatki,a może komuś za skórę zaszedł właściciel i teraz się ktoś mści?
nie wierzę że nikt nic nie widzi, jestem tam rzadko a wiecznie jest taka sytuacja, zazwyczaj popołudniami i wieczorem... nie jestem z żadnej konkurencji bo wtedy zadzwonilabym po straz miejską albo zgłosila ich do sanepidu po prostu mnie zastanawia czemu pracownice sklepu pozwalają na przebywanie na terenie sklepu osobom nietrzeźwym i pozawalają pić piwo na sklepie. Jak dla mnie przesada.
A no, przesada. Meneli mnóstwo wszędzie więc ten sklep nie różni się od innych.
Ten gosc to miodek, stoi tam bo mu sie nudzi :) a żadna z pań nie pozwala pic w sklepie :)
Ale w którym miejscu? Ten bliżej Lewiatana, czy ten na końcu osiedla, blisko kidemu przy ulicy 11listopada?
ten bliżej lewiatana, przy 30-stce. Jakoś w azecie czy lewiatanie nie widać takich zachowan, pracownicy by chyba też na to nie pozwolili żeby godzinami wystawał tam podchmielony element, jedynie w abc widzę taką sytuację. Nie dość że sklepik malutki to wiecznie jakiś menel przy kasie...
Zamiast pisać na forum może lepiej zgłosić skargę do obsługi sklepu?
przejdz sie i zobacz. wiecznie menele wystaja w okolicy tego sklepu, w krzakach, leja po klatce. syf i tyle. a sklep dawno powinni zamknac za sprzedaz alkoholu nietrzezwym.
To jest pan miodzik pomocnik sklepu. Wyklada towar bulki napoje. Poczekajmy jeszcze troche a bedzie stal za kasa i sprzedawal
Nie przeszkadza mi to ze tsk stoi i gada z przedawczynia. Co mnie to. Robie zakupy i wychodze.
Tam jakiś Pan Miodzik : P mnie bardziej interesuje młoda kasjerka < 3 aż się milej zakupu robi :D
Mebel bułki swoimi łapami wykłada? O zgrozo. Nie pójdę tam już.