Widziałam film i współczuję nauczycielce. To też człowiek, jeśli raczysz to zauważyć. Pomyśl teraz, co musiałoby się stać, żebyś tak się zachowała? Wyobrażasz sobie? Bo ja nie, nie widzę się w takim działaniu wcale.
Jej się to coś stało. To taka sama kobieta jak każda inna, nie jest ze stali tylko dlatego, że jest nauczycielką.
Nigdy nie podduszałabym dziecka, nigdy. Proszę was nie piszcie takich rzeczy bo wiedząc jakie są dzis dzieci rodzice naprawdę zaczną się bać. Co by było, gdyby inny nauczyciel nie zdążył oderwać jej od tego dziecka? Też by się znaleźli tacy co współczują nauczycielowi? To dziecko i tak było już wystarczajaco skrzywdzone przez los.
Weźcie się zastanówcie ludzie - dzieciak mały i drobny a kobieta ze trzy razy większa od niego i używa wobec niego fizycznej przemocy! Tu nie ma co analizować - żadne zachowanie ucznia nie usprawiedliwia użycia siły przez nauczyciela. Mogła mu zrobić krzywdę ! Zresztą już zrobiła. A już pisanie że dziecko z domu dziecka więc na pewno źle się zachowuje i dlatego wolno nim szarpać to...po prostu największe chamstwo. To dziecko już jest doświadczone przez los i nieszczęśliwe. Na pewno wiele przeszło. Nie ma w życiu lekko, jak żadne potrzebuje ciepła, uwagi i mądrych nauczycieli i wychowawców. Zastanówcie się co piszecie!!!
Pięknie wyreżyserowana ustawka uczniowska, dziwne że kobieta dała się na nią nabrać jak nowicjuszka
Mądry i zrównoważony psychicznie nauczyciel nie dałby się sprowokować.
Jaka ustawka?
Jak widać tych mądrych nauczycieli i wychowawcó niewielu dziś mamy.Kolejny temat żeby jedni popluli na nauczycieli(rodzice) a inni na ucznia (nauczyciele). Tyle, że jak wiemy dziecko w DD jest wychowywane przez pedagogów, więc skoro piszą nasi nauczyciele(tak przypuszczam) o złym wychowaniu tego dziecka to widzimy jedną porażkę wychowawczą pedagogów w DD a drugą porażką i to taka maksymalną jest nauczyciel w szkole, który poddusza dziecko. Teraz powiedzcie kto uczy dzieci nienawiści, przemocy i używania siły? Oczywiście nie uważam, ze dziecko musiało się źle zachowywać i nie uważam, że w DD są źli pedagodzy, jednak tu nie wszyscy wiedzieli pewnie, że dziecko z DD i chcieli sobie ulżyć jak to zawsze i pojeździć po nieudolnych rodzicach ale nie wyszło.
ludzie mówią ze tak się zachowywała często tylko zastraszone dzieci nic nie mówiły, ale teraz była taka sytuacja ze dusiła dziecko oraz wypowiadała się nie logicznie i dziwnie zachowywała, raz dusiła zaraz całowała sprawa jest ewidentna oddać na obserwacje, wyobraźcie sobie jaki musi być terror na lekcjach ze dzieci płaczą widząc przemoc , co te dzieci się nauczą jak one myślą żeby przeżyć kolejne zajęcia, bo teraz nie wiadomo na kogo kolej , a może inny nauczyciel już nie zdąży dolecieć i oderwać bestie.
w Oświęcimiu tez ludzie mieli pragnienie napić się wody tylko może mniejsze bo była większa wilgotność powietrza , a w klasie zamknięte okna i kaloryfer to ze pragnienie jest większe , ale to różnice , a brak różnicy to tu i tu za poproszenie wody groziła śmierć
Mnie w ogóle dziwi to, ze dzieciak na lekcji nie moze się napić tylko pana i władcy prosić o zgodę. Tym bardziej, że to tylko lekcja muzyki. Zginąć na muzyce... Nie, to nie jest zabawne. Przerażające, że nauczycieli tak łatwo wyprowadzić z równowagi. Gdybyśmy my jako rodzice byli tacy nerwowi to ile dzieci byłoby uduszonych każdego dnia.
nie przypominam sobie zebym kiedys jadła lub piła na lekcji od tego jest przerwa, no przepraszam bardzo.
Pić niektórzy normalniejsi nauczyciele podobno pozwalają. Nie mówię, że muszą, nie, ale tak po ludzku można by do tych dzieci podejść. A zachowanie tej nauczycielki jest karygodne. Jeszcze chyba czegoś podobnego nie było w naszych szkołach.
wystarczyło zadzwonić na policję z powodu ublizania nauczycielce przez dziecko,ja bym tak zrobił
Tzn ktoś ubliżał nauczycielce? Skąd masz takie informacje?
Jak zachowuje się najmłodsze pokolenie widać już w przedszkolu. Rodzice opamiętajcie się i wprowadźcie w swoich domach określone zasady do przestrzegania.Przecież takie dzieci nie biorą się znikąd tylko to jest wina wychowania.Jaki dajecie przykład? Gwarantuje, że większość rodziców krytykuje innych przy dziecku.Wbrew pozorom wychowanie dzieci to wielka sztuka.
Powiedz to pedagogom z DD bo ten dzieciak niestety rodziców nie ma. Może i rodzice nie najlepiej wychowują, ale popatrzmy na nauczycieli, którzy mają przygotowanie do pracy z dziećmi i powinni sobie radzić z dzieciakami a nie stosować takie metody.
To, ze dzieciak z DD nie świadczy o tym, że rodziców nie ma.
Ależ oczywiście, że żadne zachowanie ucznia nie usprawiedliwi użycia wobec niego przemocy.
Jednak każdy żałuje dzieciaka, nikt kobiety. NA PEWNO nie był niewinny i poszarpałby nerwy każdemu z nas. My byśmy może zlekceważyli, na pewno zareagowali inaczej.
Dlatego jej współczuję, że inaczej nie potrafiła. Nie była jakąś morderczynią. Przecież jej też stała się krzywda.
A na lekcji - jak świat światem - nie jadło się i nie piło, to żadne usprawiedliwienie, że mu się chciało pić, a porównanie do Oświęcimia to już szczyt głupoty. Ona była chora pewnie, nie dusiła go dla idei.