Podobno w firmie X właściciel zmusza pracowników do podpisywania fałszywych oświadczeń które chce potem skierować do prokuratury przeciwko jednej z prominentnych osób z powiatu.
Na taki proceder też jest sposób. Wcześniej czy później przyjdzie za to zapłacić, a zbierze się dużo. Kamiński będzie miał co robić w świętokrzyskim.
Czy to Janusz Adamski z Doorpol?
To raczej nie są fałszywe oświadczenia , bo na wsi ludzie rozpowiadają i są nagrania .
a niby firma roku dobrze rozwijająca się itd, a tu proszę jakie rzeczy wychodzą ...
no to się będzie działo
Już była jedna firma firmą roku,nazywała się Faworyt. Coś o niej przycichło,a głośniej zrobiło się o nieskończonych przez nich budowanych blokach......
Tak to jest z firmami roku. Za zwycięstwo w "Teraz Polska" kiedyś płacili 30tys zł. (z Ostrowca też św. pamięci .....)). Ciekawe jakie są teraz kryteria.
Smutne to ale to standard jak na Ostrowiec.
Właściciele firm czują się bogami - w firmie, w której pracuję przekręty na czasie pracy i mobbing to codzienność, a PIP - cóż inspektorzy to dobrzy znajomi właściciela więc wynik kontroli jest z góry przewidziany ... Oto realia Ostrowca...
Którzy inspektorzy PIP są twoimi znajomymi załatwiającymi dobry wynik kontroli chciałbym wiedzieć ?
załóz firmę i daj przykład jak należy pracować, bo na razie to tylko piszesz.
To nie jest firma Dorpol tylko firma z Kilińskiego z długa tradycją .
do goscia z 16:52 to kazdy biznesmen z Ostrowca ma znajomych w Pip-ie,wie coz to jest jedno wielkie szachrajstwo
Obejrz film Bogowie i osądzaj ludzi.Bo tylko zajmujesz się krytyką.
Zapoznaj sie ponadto kiedy dochodzi do mobbingu , bo my tego nie odczuwamy.
tylko osoby, którym sie pomogło są najwrednieszymi. dlaczego, tego nie wie nikt.
My jako solidni pracownicy tego nie odczuwamy, wie dlaczego ty masz z tym problem. Co Tobą kieruje, czyżby zazdrośc. więc podejrzyj i zyczymy Ci wszystkiego najlepszego w załozeniu firmy.
Przecież to jest proste . Masz pieniadze, nie wiesz czy zarobisz ryzykujesz.
Najlepsze sa państwowe posadki . Grozi ci tylko odprawa , niemała.
O widzę że wpis z 20:55 na zamówienie pracodawcy "...My jako solidni pracownicy tego nie odczuwamy ......"
Tak jest wszędzie, bo co to za prawo, gdy powiadamia się o kontroli o wizycie Sanepidu ? Takie kontrole powinny być niezapowiedziane. Pewnie zawsze mogę być niedociągnięcia, bo teoria sobie a życie sobie, jednak powinien być jakiś dopuszczalny procent odstępstw.
Powinno byc dokładnie tak jak pisze gosc w ukrytych. Kontrole czy to z PIP-u czy Sanepidu, Pefron-u czy innego urzędu powinny byc niezapowiadane. Gdyby taki własciciel miał taką własnie kontrolę, to zobaczcie Panstwo o ile zyłoby nam sie lzej. Taki pracodawca bałby sie nastepnej kontroli, bo ujawniłaby jego oszukancze praktyki. Ludzie na czarno, nadgodziny i to całkiem spore za które nie ma dodatkowego wynagrodzenia itp. A tak? Przyjedzie inspektor ,papiery przygotowane, obejrzy, na halę nawet nie wejdzie, ludzi nie zapyta czy mają dobrze czy nie i ot pojedzie sobie zadowolony bo cos tam mu sciekło . Niby nie łapówka, bo był juz po kontroli, ale na zaś zostanie przyjemne wrazenie. Ja juz którys tydzien robie po 12 godzin i serdecznie mam tego dosc. I tak sobie myslałem, ze gdyby pan pofatygował sie na produkcje, to chetnie bym z nim pogadał.
Zgłosić do PIP w Szczecinie.