Ludzie kochani nie ma sensu sie sprzeczac ktore dziecko z jakich powodów i kto za to placi
najwazniejsze jest ze jesli jest taka potrzeba zeby dziecko jadlo posilek w szkole to powinien on spelniac podstawowe standardy zywienia dzieci i byc dla nich zdrowy a nie szkodzic
Pracy jest dużo.tylko trzeba chcieć pracować .Patologia woli mieć wszystko za darmo - wyzywienie,naukę, ubiór itp.Po co im pracować,jak miasto wyzywi i ubierze ich dzieci=lepiej siedzieć w domu i wymagać.
Nie jestem interesanten MOPSU. Nie wiem, jak wyglądają te obiady. Ludziom wydaje się, że jak ktoś ma coś za darmo to może to być byle co i ten biedny ma być za to byle g..wdzięczny. Nie można upokarzać ludzi jeszcze bardziej, sama bieda jest dla nich wystarczającym upokorzeniem. Trzeba umieć pomagać tak, żeby każdy czuł się człowiekiem, i dający i odbierający.
A wątek był raczej o tym, że ktoś przygotowuje niewłaściwie posiłki dla dzieci i bierze za to kasę, także z waszych podatków. Nie o tym, że za darmo to dzieci powinny jeść te surowe udka i całować za to w rękę.
No to podziękowania prezydentowi za taką sytuację się należą.Ukłony panie prezydencie - smacznego surowego udka życzę.
ukłony głebsze- warto było likwidować!!!
Bierzemy się za niszczenie narodu ,zwłaszcza dzieci ,zaczynamy od żłobków poprzez szkoły skończymy na eutanazji w białych rękawiczkach na ludziach starszych.
Dziwię się, że jeszcze do tej pory ta firma przygotowuje jedzenie dla dzieci.... Nie potrafię zrozumieć decyzji władz o likwidacji kuchni w szkołach.... Najgorsze w tym wszystkim jest to, że się oszczędza na ZDROWIU I ŻYCIU naszych dzieci!!!! Nie wiem komu przeszkadzały od wielu, wielu, wielu lat świeże i gorące posiłki dla dzieci w szkołach!!! DLACZEGO NP. W STARACHOWICACH W PSP nr 12 MOŻE BYĆ DWUDANIOWY GORĄCY POSIŁEK I TO ZA KWOTĘ 3,50 zł - a w dodatku nawet często z deserem!!!! Nam każe się płacić 5,80 za surowy i często zimny posiłek to skandal!!! Czym dzieci ze Starachowic różnią się od naszych z Ostrowca?!
To faktycznie skandal.Stołówki szkolne, w których było dobre jedzenie zostały bez zdania racji zlikwidowane. Takiego świństwa nie powinno się dzieciakom robić. Dla wielu uczniów obiady w stołówkach szkolnych były niekiedy jedynym smacznym, ciepłym posiłkiem w ciągu dnia. Zamieniono je na świństwo serwowane przez katering. Odpowie pewnie władza, że nie każdy musi jadać w stołówkach. Faktycznie, nie każdy. Nie każdy też musi być u koryta.
Kradniesz pogi - ten tekst został zamieszczony przeze mnie na forum gazeta ostrowiec. Nieładnie.
Cytacik "Dla wielu uczniów obiady w stołówkach szkolnych były niekiedy jedynym smacznym, ciepłym posiłkiem w ciągu dnia." - calkowita racja, przeciez ugotowanie zupy dla dzieci jest wyczynem przekraczajacym mozliwosci wielu rodzicow. Polecam nieco prehistori - z czego gotowano posilki w czasach bogactwa socjalistycznego, ze nie wspomne o czasach "wielkiego kryzysu".
Nie obrażaj i lekceważ innych ludzi. Trochę pokory by się przydało.
Panie pismen porusza Pan tu zupełnie inny temat, a poza tym obraża Pan większość rodziców, ja np. czuję się obrażona - ja codziennie przygotowuję posiłki i moje dzieci zawsze mają gorący i zdrowy posiłek w domu! A przebywając w szkole 7-8 godzin dziennie chciałabym aby mogły zjeść nie tylko "suchy prowiant" t.j. kanapki ale pełnowartościowy gorący posiłek - za to przecież płacę!!! W szkole obiad jest ok. 12-12.30, zaś gdy wracają do domu ok. godz. 15.30 -16.00 czeka na nich również gorący posiłek!
W podstawowce nie przebywa sie w szkole 7-8 godzin dziennie. A co do zaplaty - jesli nie odpowiadaja posilki za niecale 6 zlociszy, mozna zamowic dziecku ekstra za 12 (pare firm wozi), wystarczy dogadac sie w pare osob i beda ekstra posilki 2 daniowe.
Panie pismen nie ma Pan racji - w niektórych szkołach podstawowych są klasy o wydłużonym pobycie dzieci i mają zajęcia trwające 8 godzin CODZIENNIE- czyli nie jest Pan taki wszechwiedzący, za którego się uważa ;o)))) Co za zaniedbanie... Poza tym bardzo dużo dzieci - w klasach o nieprzedłużonym pobycie - zostaje po lekcjach na swietlicach, dopóki nie odbiorą ich rodzice po pracy!!!! Zanim więc Pan cos napisze proszę się najpierw doinformować...
A jeżeli chodzi o cenę posiłków to co Pan powie o cenie, która jest w np. w Starachowicach - 3,50 zł za OBIAD DWUDANIOWY Z DESEREM gorący i smaczny oraz zdrowy posiłek dla dzieci w szkole podstawowej - tyle płaci mój brat za obiad bratanicy!!!
Dwa obiady w ciągu dnia w odstępie trzech godzin? No a apotem chodzą takie malolaty z trzęsącym się sadłem wylewającym się ze spodni, a fe