Mily @CastorTroy, nie raz jadalem chleb z woda (jesli wiesz co to jest) lub bulke z mlekiem i przezylem. Niektorym wydaje sie, ze teraz to sa jakies ciezkie czasy a dawniej to bylo bogactwo. Bylo mniej narzekania, a miesny obiadek (przyslowiowa kura) to bywala przy niedzieli. Wedlinki do chlebka tez sie nagminnie nie jadalo, a zamiast kanapeczki do szkoly bralo sie sucha buleczke.
Według pismena, trzeba wszystko przyjmować takim, jakim jest, choćby to było złe. Nie można krytykować. Jak każą pracować za miskę ryżu to też będzie bronił tej idei. Ku chwale PO.
Panie pismen nie ma Pan racji - w niektórych szkołach podstawowych są klasy o wydłużonym pobycie dzieci i mają zajęcia trwające 8 godzin CODZIENNIE- czyli nie jest Pan taki wszechwiedzący, za którego się uważa ;o)))) Co za zaniedbanie... Poza tym bardzo dużo dzieci - w klasach o nieprzedłużonym pobycie - zostaje po lekcjach na swietlicach, dopóki nie odbiorą ich rodzice po pracy!!!! Zanim więc Pan cos napisze proszę się najpierw doinformować...
A jeżeli chodzi o cenę posiłków to co Pan powie o cenie, która jest w np. w Starachowicach - 3,50 zł za OBIAD DWUDANIOWY Z DESEREM gorący i smaczny oraz zdrowy posiłek dla dzieci w szkole podstawowej - tyle płaci mój brat za obiad bratanicy!!!
Za przetarg odpowiada MOPS, wiec pytania kieruj do tej milej instytucji (aha z tego co pamietam, byla az jedna chetna firma startujaca - jakos nikt wiecej sie nie bil, wiec pewnie z logika niektorych przetarg byl lewy). Bedzie nastepny, zobaczymy ilu bedzie chetnych do tego miodziku.
no to rzeczywiscie sie narobilo
wynajma kuchnie na ktorejs ze szkol - urzad miasta zarobi
wezma nastepnych bezrobotnych po szkoleniu kucharz - 2 miesiace - PUP bedzie mial zatrudninie do statystyk
a dzieci jak dostwaly watpliwej jakosci posilki tak dalej beda je dostawac