Szanowny Panie PR może się Pan spróbuje przez tydzień stołowac na jedzeniu które Pan zafundował naszym dzieciom
Np
1. Gotowana noga z kurczaka wrzucona do zupy a do tego tylko łyzka
2. Parówka w folii w barszczu ukraińskim
A może dzisiejszy obiadek
SUROWE KLUSKI ŚLĄSKIE
Dlaczego nikt nie słucha głosu rozsądku
Dlaczego likwidować stołówki zamiast je przekształcić nawet kosztem podwyższenia cen posiłków...
A dlatego że...
apropo 2 punktu jeszcze pytaja czy dziecko chce ta kielbaske.bo co by one zarly.jak dziecko chce dokladke to niema a trzeba bys cie zobaczyli jaka porcje nakladaja nauczycielom.a cena 5.80 panie Fiolik .prosze sobie kupic ten obiad i zobaczyc.
przed swietami w ferie swiateczne pani wydajaca powiedziala ze w ferie beda obiady a nie bylo ok.a we wtorek po lejku byl obiad chyba dla nich bo dzieci nie wiedzialy a mops zaplaci bo skad moze wiedziec.i czy dzieci jedza czy nie i tak kase zgarna.
obiad za 5.80 braklo wody wiec dali dzieciom mala buleczke z pasztecikiem i jogurcik
z tego co wiem to zadna z obsugi nie pracowala na kuchni by gotowac dla dzieci
Likwidacja stołówek szkolnych to był jeden wielki skandal. W stołówkach tych były zawsze smaczne, domowe obiady. Dzieciaki wychodziły syte i zadowolone. Panie kucharki w miarę możliwości rozdzielały między dzieciaczki dokładki. Jakie były w tych stołówkach pierożki, naleśniczki, jaka smaczna kapusta z grochem. Komu to przeszkadzało? Co zrobiono ze sprzętem, który się tam znajdował?
Komuno wróć! Pod względem funduszy na takie np. stołówki to zawsze sie znalazły
ateraz tylko układy i układy.Znajomy ma restauracje z cateringiem to i po co stołówki?
Miało być tak wspaniale. Oszczędności nie robi się kosztem dzieci, tylko jakoś do prezydenta Wilczyńskiego to nie dociera. Zapraszamy cały urząd na tak wspaniałe obiadki. Wstyd !!!!
Dziecko się skarży że coraz częściej obiady są zimne ,że są coraz mniej smaczne i ostatnio bardzo często na topie jest barszcz ukraiński którego dzieci nie znoszą.Po co gotować coś czego dzieci nie chcą jeść,co do nogi z kurczaka to wiekszosc dzieci u syna w szkole oddało ten obiad bo się nie dało zjeść ,był zimny,któregoś dnia nie było wogóle obiadu.
i czy to nie jest temat dla tv lokalnej?
TV lokalna się boi. Uwierz mi.
panie prezydencie za to tez Cie rozliczyny w najblizczych wyborach...jesli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze ... ciekawe kto jest wlascicielem firmy kateringowej...
PROWOKACJA ZE STRONY WŁADZY, KTÓRA CHCE ZAMKNĄĆ WSZYSTKIE STOŁÓWKI W SZKOŁACH. NIE WIERZCIE LUDZIE!!!
Wystarczy poczytac @emerytka tutaj.
Ktoś pytał co to za firma. Otóż sprawdziłem, że gotuje Spółdzielnia Socjalna "Alternatywa 5". Więcej o firmie: http://www.krs-online.com.pl/spoldzielnia-socjalna-alternatywa-5-krs-360084.html Nie mnie oceniać, kto i jak wygrał ten przetarg, więc milczę na ten temat.
Niedawno w radio była audycja dotycząca stołówek w Krakowie. Wiceprezydent miasta stała się wręcz wrogiem wszystkich rodziców, bo w planach Krakowa jest przekształcenie stołówek w firmy bazujące na dotychczas zatrudnionych tam osobach i sprzęcie, czyli w skrócie pracujące tam kucharki i obsługa zakładają firmę i wg cen rynkowych (czytaj ustalonych, skalkulowanych) prowadzą dalej dożywianie. Tylko że ten krok ma przynieść Krakowowi ileś milionów złotych oszczędności (kilkanaście), a nie jak u nas może kilkaset tysięcy złotych.
Podniosły się w Krakowie głosy, że będzie trzeba płacić drożej, że firma będzie chciała zarabiać itp. Według mnie to jest święta prawda. Patrząc na menu, które serwuje wg rodziców "Alternatywa 5" (udka, barszcz) to widać, że to jedzenie jest stosunkowo tanie (udka ok. 4-5 zł za kilo). Ja nie mam dzieci korzystających z tej formy dożywiania, więc nie wymądrzam się dalej.
Na koniec jeszcze jedno spostrzeżenie: czeka nas likwidacja szkół, to nieuniknione. Dopiero wtedy będzie larum...
ale dzieci nie dostaja calego udka ,paleczke w zupie lub podudzie opieczone.a porcja miesa jest mala
Mała ale niech chociaż będzie dopieczona i ciepła,a ten przepyszny barszcz ukraiński to chyba daniem tygodnia się stał,niewiem czy niema innych zup ,które dzieci by chętnie zjadły,a nie taką breję.
Ludzie o czym Wy mówicie? Moje dziecko je obiady w szkole. Właśnie spytałam co było na obiad- odpowiedź kluski z sosem. Synu niedobre? Dziecko: dlaczego? dobre było. To jak to jest? Gadanie jak zwykle- byle skrytykować