Dlaczego na tym forum ludzie okazuja tyle pogardy dla ludzi mieszkajacych na wsi? Nie rozumiem tego. Przeciez wiekszosc mieszkancow Ostrowca albo urodzila sie/wychowala na wsi albo ich przodkowie ze wsi pochodzili. Miejmy troche szacunku dla ciezkiej pracy rolnika. Sama urodzilam sie/wychowalam na wsi, jestem z tego dumna i zawsze to podkreslam. Nie przeszkodzilo mi to w zdobyciu wyksztalcenia, poznaniu swiata, wiec o co chodzi?
Dokładnie! Na wsi ludzie żyją bliżej siebie i są nastawieni trochę bardziej na pomaganie sąsiadom niż w mieście. A plotkarze i obgadywacze są wszędzie - i na wsi i w mieście. Właśnie najśmieszniejsze jest to, że większość mieszkańców Ostrowca albo ich rodziców to dawni mieszkańcy okolicznych wsi, którzy przeprowadzili się do Ostrowca do pracy w hucie. Ale tak już jest na świecie że ludzie, którzy "awansowali" społecznie okazują pogardę innym żeby ukryć własne kompleksy. Pozdrawiam
skąd? Malomiasteczkowe kompleksy i tyle. Żeby poczuć się lepiej, bardziej metropolitarnie, najlepiej ponabijać się z mniejszych miejscowości. To ich dowartościowuje. Z tego samego powodu słaby znęca się w szkole nad najsłabszym. Dowartościowuje się, bo wie, że ten mu nie odda, a z silniejszymi nie ma szans. Naprawdę silni i pewni siebie ludzie nie znęcają się nad słabszym, a ludzie nie mający problemu ze swoim pochodzeniem nie wyśmiewają wsi. Ci gardzący po miesiącu mieszkania w stolicy będą już rasowymi Warszawiakami :)
20:06 - metropolitalnie, warszawiakami.
Szanujmy język ojczysty.
A ja uwielbiam ludzi ze wsi i pochodzących ze wsi.
Nie cierpię nie cierpiących ludzi ze wsi
Popieram ludzi, którzy nie cierpią ludzi niecierpiących ludzi ze wsi :)
Popieram popierających ludzi, którzy nie cierpią ludzi niecierpiących ludzi ze wsi :)
Pocieram niepopierających ludzi ze wsi :)
Pogarda jest większa jak ktoś jest biedny a druga osoba bogata. Mnie chłopak zostawił. A teraz się boje zaangażować żeby nie być skrzywdzonym. Ale jestem dumna mieszkam w spaniałej okolicy na wsi
Żeby nie ta wieś, to skąd jedzenie w miejskich sklepach? Nikt nie zakłada upraw,hodowli i plantacji w mieście, tylko na wsi, skąd żywność najpierw trafia do sklepów, a później na nasze stoły.Żeby nie miało i fabryki w mieście, to skąd ludzie ze wsi braliby sprzęt, maszyny i narzędzia do upraw i hodowli. Żyjemy w symbiozie, wiec szanujmy sie wzajemnie.
Poprawka: " zeby nie miasto". Ach, ten słownik:)
ale wiocha - to mowa nie o ludziach, ale o mentalności ludzi, o stanie umysłu i to tych z miasta i ze wsi
Nie dzielmy ludzi. Dla mnie to taki człowiek malutki jest i zakompleksiony.
Słoma w butach
Jak ktos chamstwo ma we krwi to i miejskie korzenie mu nie pomogą, ani fakultety na renomowanych uczelniach.