Jak wiadomo, problem singli w naszym mieście istnieje i to duży, co widać o postach o chęci poznania kogoś, o samotności, które pojawiają się masowo na tym forum. Wiadomo, że wiele osób chciałoby kogoś poznać, ale na takim forum jak to nie podadzą swoich danych. Wpadłem na pomysł by stworzyć szybkie darmowe forum, na którym udzielać się będą ostrowieccy single, rozmawiać o swoich problemach i podawać swoje dane kontaktowe nie na forum, gdzie wchodzą wszyscy, a na forum, gdzie będzie tylko grono osób zarejestrowanych które będą zainteresowane danym tematem.
Nie narzekajcie tylko w tym wątku, że to niepotrzebne. Nie lubię siedzieć z założonymi rękami i czekać na cud. Wolę zakasać rękawy, wziąć się do roboty i wymyślić coś, co choć może jednej osobie pomoże poznać kogoś innego i to będzie już jakiś nasz mały sukces. Nie uda się? Trudno, przynajmniej warto spróbować.
Adres forum to:
Aha i zapomniałem dodać, że treść dostępna tylko i wyłącznie dla zarejestrowanych użytkowników z wiadomych powodów, by postronni "ciekawscy" nie oglądali tego o czym tam będziemy rozmawiać.
Jeśli zarzutem z czyjejś strony będzie "łeeee trzeba się rejestrować" no to sorry, ale jeśli nie chce Ci się uczynić maleńkiego kroku, by zrobić coś dla siebie, to dalej czekaj na cud :)
Jak sobie ktoś będzie chciał poczytać, to się zarejestruje i poczyta. Żadna to weryfikacja.
bardzo fajna inicjatywa
Powodzenia ;) Fajna sprawa :)
A dla mnie za proste, ale w zasadzie liczy się treść a nie opakowanie a inicjatywa tylko pogratulować kreatywności i chęci, aż dziwne że w Ostrowcu ktoś się za to wziął :)
a ja chyba za głupia jestem na takie coś hi hi bo nie bardzo kumam o co tam chodzi niby sie zalogowałam ale nie wiem co dalej
Próba się chyba udała bo widzę, że użytkowników przybywa :)
Szkoda,że nie tych, co byś chciała,a tak samo ciekawskich jak ty,próbuj dalej, ale oni na tym forum nie siedzą,a tym bardziej na tamtym....podglądaj dalej...
Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak fajnego odzewu i tylu użytkowników od razu :) Z jednej strony cieszy fakt, że uda nam się coś zrobić fajnego, z drugiej martwi, że jednak tyle osób ma problem związany z samotnością...
Dlaczego twierdzisz,że mają problem z samotnością, bo tobie się tak wydaje,nie bądź śmieszny,śmieszna.
Większość singli jest sama z wyrachowania, bo tak chce i tak im wygodniej i tyle.
Lubią być sami i już, to tak trudne dla ciebie do zrozumienia.Pochodzisz z wielodzietnej rodziny, czy nie potrafisz sam,sama istnieć na tym świecie ?
Byle z kim, byle nie sam, tak uważasz ?Też tak jesteś słaby,słaba i tak uzależniony,uzależniona od innych. Czeka cię ciężki żywot i możesz być wykorzystany,wykorzystana przez życie.Mam rację,ile razy się zawiodłeś,zawiodłaś.
Single z reguły mają też zbyt wygórowane wymagania,często nie do spełnienia w realu.
Nie baw się w psychologa,nie twoja branża.
Te kilka osób na tym twoim forum, to tacy sami cwaniacy,pseudo psycholodzy jak ty i osoby wścibskie i ciekawskie żyjące życiem innych i chcące wszystko o nich wiedzieć.Nie mogą wprost zapytać, zakładają fora i szukają odpowiedzi na swoje pytania bez odpowiedzi.
Jeśli tego nie wiesz, singiel to człowiek wolny i niezależny i z tego powodu też szczęśliwy. Czy ta odpowiedź ci wystarczy do twego szczęścia ?
Przeczytaj i trochę się podszkol w swojej wiedzy na ten temat i o odpowiedz sobie szczerze, czy ci nie zazdrość:
Masz okres czy ktoś Ci na odcisk nadepnął?
Odpowiadając takim samym tonem jak Ty piszesz mam nadzieję że zrozumiesz aluzję:
Dlaczego twierdzisz, że nie mają problemów z samotnością, bo Tobie się tak wydaje, nie bądź śmieszna
Skąd wiesz, że większość singli jest sama dlatego że tak chcą? Pytałaś, chodziłaś, wiesz o wszystkich wszystko? Chyba, że wiesz coś od kogoś lepiej jaki kto jest i czego oczekuje, bo taka "wiedza" to domena takich hejterów jak ty, mentalność "polaczka", który wciska nos w nie swoje sprawy
Kto tak powiedział, że byle z kim, byle nie sam itd.? No chyba Ty.... Bo ja tak nie sądzę i nie uważam. W dobie zabiegania, pędu za pracą i internetu, może ludzie nie mają nawet gdzie i kiedy kogoś spotkać. no ale Ty wiesz przecież lepiej... Chyba Ty masz ciężki żywot, bo ja nie jestem uzależniony od innych, ale zamiast siedzieć z założonymi rękami, wolę działać i poznawać ludzi, a jeśli dzięki tej inicjatywie zapoznają się postronni ludzie to dla mnie też dobrze, bo przynajmniej komuś pomogę.
To Ty się nie baw w psychologa, bo piszesz bzdury i nie wiem zazdrościsz tej inicjatywy, czy po prostu musisz się dowartościować tym, że zjedziesz ten pomysł od góry do dołu. Skoro Ci to pomaga w Twojej psychoterapii, to rzucaj sobie mięsem dalej.
A te kilka osób na tym moim/naszym forum to ludzie których nie masz prawa oceniać, bo ich nie znasz po prostu, a takimi gadkami pokazujesz jaki prostak i cham w Tobie siedzi.
Singiel, to przynajmniej z definicji określenie człowieka, który wybrał życie w pojedynkę z własnego wyboru i jest z tego powodu szczęśliwy. Inne osoby, często podczepiają się pod to pojęcie, wprowadzając w błąd ludzi, którzy nie są w temacie. Kochani, żeby było jasne raz na zawsze...Singiel, jest sam bo tak chce i to jest jego wybór. Taki stan rzeczy daje mu szczęście i spełnienie. Pozostała grupa samotnych osób to ludzie, którzy są tak naprawdę starymi kawalerami lub pannami ale bojąc lub wstydząc się tego określenia "podczepiają" się pod definicję singla, choć to nie to samo. Pomijam tu grupę osób rozwiedzionych, lub samotnych z zupełnie innych, losowych powodów (wdowców, wdówki) bo to inna bajka. W każdym razie singiel, jest zawsze z wyboru, nigdy z przymusu.
singiel z definicji to na chłopski rozum coś pojedynczego. singiel to też utwór promujący płytę, nie dlatego jest singlem, że tak wybrał, ale dlatego, że wybrali tak wydawcy/twórcy. skąd więc stwierdzenie, że osoby, które życia w pojedynkę nie wybrały, a same są podczepiają się pod definicję singla? idąc tym tropem można powiedzieć, że niektórzy podczepiają się pod definicję człowieka inni pod definicję żmii a jeszcze inni pod definicję kosmitów. dla Was mogę być zarówno starą panną jak i starym kawalerem, przecież to moje życie.
A pomijanie ludzi rozwiedzionych czy owdowiałych w tej klasyfikacji pokazuje jedynie stereotypowe patrzenie - bo tym tropem idąc, lepiej wyjść za mąż żeby starą panną nie być a za parę lat jak się rozwiodę, to już spokojnie mogę nie podlegać Twojej klasyfikacji Gosciu z 22:10. A starą panną jestem aktualnie z wyboru - wybrałam nie bycie z byle kim i byle gdzie - że tak uproszczę.
Nie zgadzam się....Nikt nie jest sam z wyboru. Człowiek to istota, która samotnie egzystując, żyjąc, nie jest szczęśliwa. Wystarczy przeczytać wywody dżoany i od razu widać ,że kobieta jest złośliwa , uszczypliwa i nieszczęśliwa. A szukać drugiej połówki powinien każdy i wszędzie . Ja też ciągle szukam , bo nie chciałabym zostać sama.
Slim Jim masz u mnie browarka :D hehe też chciałam coś napisać do dzoany, ale uznałam, że nie warto - przecież jestem niedoedukowana, a tego co wkleiła czytać mi się nie chce.
Uważam, że inicjatywa świetna. Poza tym nikt nie powiedział, że wszyscy tam obecni szukają drugiej połówki - byle jakiej i byle gdzie. Ja lubię poznawać ludzi ale nie mam odwagi zaczepiać ich na ulicy czy w barze, a internet tej odwagi mi dodaje:)