a co ty bóg ????pozwól ,że sama zdecyduję co powinno a co nie powinno mi przeszkadzać!!!!
Pani płaci i wymaga
Pan płaci i wymaga
Więc kompromis musi być
Rok temu chodziłam na siłownię i też przychodzili faceci na górę ćwiczyć,ale mnie to nie przeszkadzało,bo byłam zajęta swoimi ćwiczeniami,a nie gapieniem się co ten facet robi i też byłam cała spocona,ale to przecież jest naturalne,więc nie wiem o co tyle krzyku.Od czerwca planuję znowu zacząć tam chodzić i nie interesuje mnie kto będzie przychodził na górę,bo mam zamiar zająć się sobą i treningiem,a nie psioczeniem!
Ja miałam teraz przerwę w chodzeniu na siłownię, ale zacznę sobie znowu chodzić. Mnie też faceci tam nie przeszkadzają, niech sobie ćwiczą. Czasem oni spojrzą na kobietkę, choć to jest akurat normalne jak okiem rzucą, gorzej mnie wkurza jak kobiety kobietom się przygladają i obczajają z góry na dół.. i czasem jeszcze jakies szepty, widać to przecież, jak się o kimś rozmawia.