Zapraszam do wspólnej dyskusji.
Mieszkam tu od 1988 roku.
Jest ciekawie. Każdego dnia życie przynosi wiele niespodzianek.
Pomaga w tym wieloryb, który również mieszka w tym bloku. Nie robi nigdzie i wstaje po to by jątrzyć i być wiecznie z czegoś niezadowolonym. Ma na to 24 godziny na dobę. Wszystkich już pozamykał, więc czuje się bezpieczny.
Ostatnim jego wynalazkiem jest otwieranie piwnicy i świecenie światła, by wyglądało, że ktoś w niej jest. A chodzi o wietrzenie piwnicy, w której wieloryb ma teraz jabłka.
I nie ma tu znaczenia, że piwnica jest otwarta dla potencjalnych złodziei i każdego kto chce tam wejść. Bo ma być zimno. Dodam, że wieloryb ma swój wiek, w którym są te uderzenia gorąca, więc go to trochę tłumaczy.
Kiedyś był kaszalotem, ale trochę przytył jedząc nie swoją czekoladę.
I tak się zastanawiam. Ja mam 3 osoby w rodzinie i mamy jedną skrzynkę jabłek.
To po co wielorybowi jest ich kilka?
Mam nadzieję, że odezwie się kilka osób, które chcą coś zmienić w tym bloku.
Mile widziana wypowiedź wieloryba.
Czy to rozsądne podawać publicznie gdzie jest otwarta piwnica? W konkursie na głupotę - masz remis z tym kogo krytykujesz. 1:1
A wieloryb nie boi się że mu te jabłka ukradną. Ale przecież macie tam domofony i nikt obcy nie wejdzie więc póki ciepło to może i dobrze że piwnica się wietrzy.
cieplo jak nie wiem co szczegolnie w mieszkaniach na parterze przez wyziebienie piwnicy!!!
No o tym nie pomyślałem.
Będziecie mieli straty ciepla.
A w całym tym bloku takie same ludzie nieużyte. I ty założycielu też.
tez tu mieszkam i bez obrazy prosze
Kim jesteś? Żulem, czy wielorybem?
Swiatlo zostawia wlaczone w piwnicy ale lampy przed klatka przestawia bo prad zuzywaja :) cyrk i brak slow :)
"właścicielka bloku" zwana tutaj wielorybem przychodzi również przestawiać światło pod drugą klatkę ,przecież po to jest na czujnik żeby zaświeciło się gdy się podchodzi do klatki ,a nie dopiero gdy się przyładuje głową w drzwi od klatki :) ale ona myśli że będzie tak ja sobie wymyśliła ,osobiście jej jeszcze nie przycięłam ,ale czekam cierpliwie :) są w tym bloku ludzie którzy chcą żeby było czysto i spokojnie ,marzą o normalnym parkingu :) ja nie mieszkam tu długo ,ale przerażające jest ,że w tak małym bloku nie ma zgody wśród ludzi ,pozdrawiam
parking :) tez o tym marze :) ale jak widze parkowanie niektorych to mam ochote zakupic karne naklejki . Przy naszym bloku miesci sie 8 samochodow ale jak ktos musi miec po 1.5 m po bokach bo nie wysiadzie to robia sie problemy z miejscem i zamias 8 miesci sie max 5. Pozdrawiam
kogo masz na mysli?? moze przeczyta i wyciagnie wnioski :)
a ja mam coś śmiesznego
kiedyś widziałam jak patykiem ustawia oświetlenie nad klatką
ubaw miałam duży
mała jest i gruba to tak sobie radzi :-)
o patyku to juz legendy kraza :) ale tak na powaznie to czy nie mozna czegos z tym zrobic, gdzies zglosic?? Ta lampka juz ledwo zipie uchwyty powyrabiane od ciaglego przestawiania. To sie w glowie nie miesci zeby jedna osoba zatruwala zycie tylu rodzinom.Korzystajac z okazji chcialbym zapytac jak wyglada sprawa parkowania tylem do budynku poniewaz uslyszalem ze nie wolno a tabliczki brak i nie wiem czy to jest gdzies zapisane czy poprostu kolejna sprawa "bo ja tak chce". Pozdrawiam