pomysl o tych kobietach ktore sa w gorszej sytacji ciesz sie zdrowiem wszystko inne mozna pokonac pozdrawiam duzo sily i wiary pa
Witam,
Zapraszam Państwa do wypełnienia ankiety, potrzebnej do mojej pracy magisterskiej. Zajmie ona około 15-20 minut i jest w pełni anonimowa.
Z góry dziękuje za pomoc w badaniu i pozdrawiam. (Ankieta znajduje się w linku poniżej.)
http://www.interankiety.pl/interankieta/273b82d98c7a253a7cc80b09740212c3?podglad=1
kobitki nie przejmujcie sie,jeszcze nie bylo tak zeby jakos nie bylo,dacie rade.
Iwona jak ci mozna pomoc?
Sens życia po 50-tce? Taki sam jak przed 50-tką.
Jest suuuper! Chce się żyć, pod warunkiem że człowiek nie żre tylko je (zdrowo), systematycznie "rusza się", oprócz chodzenia do pracy i ma jakieś hobby.
Powodzenia!
Głowa do góry."Po nocy będzie dzień a po niepogodzie pogoda".Potrzeba w to uwierzyć.
50+ jak wam się żyje w Ostrowcu,i czy pracujecie ,czy wegetujecie?
Wegetacja nogi bolą kręgosłup życie po 50 jest do kitu żeby tak można cofnąć czas
Pracujemy :) jesteśmy zadowoleni z życia, chcielibyśmy być młodsi, piękniejsi i sprawniejsi.:) zaczynam zauważać braki w sprawności fizycznej, pierwsze choroby, no i uroda nie ta, jednak nie jestem pod tym względem jak wino ... zaczynam też rozliczać się z tego, co osiągnęłam. :)
Owdowiałam w wieku 50-ciu lat. Dzieci wyjechały na studia do Warszawy i tam już pozostały. A mnie z 1500 zł wypłaty wystarczało na opłacenie czynszu,mediów.
Załamałam się,pracę zaniedbywałam i zostałam zwolniona bo stara,niedołężna.
I wtedy dzieci poradziły mi żeby kupić domek na wsi i sprzedać mieszkanie bo i tak nikt z nich tu nie wróci. Kupiłam domek za Ożarowem,wraz z 0,56 ha ziemi.
I to była moja najlepsza decyzja w życiu.Zaczęłam się zdrowo odżywiać,uprawiać ziemie,a tym samym wszystkie owoce,warzywa mam swoje,ekologiczne,bez chemii. Urządziłam sobie dom,w ogrodzie posadziłam kwiaty,krzewy.
Nauczyłam się wszystkiego co związane z pracami remontowymi,budowlanymi,ogrodnictwem,rolnictwem.
Teraz wiem że żyję pełnią życia,choć mam 59 lat to nie boli mnie nic. Dużo przebywam na świeżym powietrzu, bo ogród sama uprawiam.Dbam o siebie,stosuje różne domowe sposoby dla podtrzymania tego co jeszcze ładne zostało.
Mam 1280 zł renty po mężu i żyje jak królowa,choć trudno w to mi samej uwierzyć ale tak jest.Na wakacje moje dzieci z rodzinami przyjeżdżają do mnie odpoczywać,bo twierdzą że tu się naprawdę odpoczywa,a ja pracując odpoczywam w tym pięknym bajkowym miejscu cały rok.
Zimą wyplatam różne przedmioty z papierowej wikliny,robię stroiki świąteczne,wielkanocne,okolicznościowe i sprzedaje.Życie jest piękne ale trzeba umieć żyć i korzystać z niego.Najważniejsze znaleźć swoje miejsce i wykorzystać swoje umiejętności. Teraz dopiero wiem co to radość życia.Życzę Wam też takiej radości. Pozdrawiam.
Babciu, fajnie jest znaleźć swoje miejsce w życiu i żyć tak, jak się lubi, a co z potrzebą kontaktu z jakąś bratnią duszą?Nie mów, że kontakty z dziećmi i wnukami Ci wystarczają. Są też takie prace, które wymagają męskiej ręki.Jak sobie wtedy radzisz?
Babciu szkoda, że nie imię, bo to zarezerwowane słowo dla wnuków, brawo. Umialas się podnieść i korzystać tak z życia, żeby być szczęśliwą. Skupilas się na sobie i o to chodzi. Ludzie teraz babraja się w zyciu innych i zamartwiaja się dlaczego innym jest lepiej. Jeszcze raz brawo za inny stosunek do życia. Z wypowiedzi odczytuję, ze jesteś zadowolona z tego co masz. Życzę pogodnych dni i zazdroszcze takiego optymizmu.
Gratulacje babciu ,odnalazlas sens zycia.Podobnie jak ja.Wyjechalam za granice do pracy,poczatki nie byly latwe,ale dalam rade,poznalam cudownego czlowieka,jestem szczesliwa,zadbana,radosna.Rozumiem kobiety ktore nie potrafia sie podniesc po upadku,to trudne ale ja jestem przykladem ze mozna,przyszedl moment gdy powiedzialam dosc.Obecnie?Ogladam meble do nowego domu i zaczynamy rozmawiac o slubie....
Super, dziewczyny. Mam nadzieję -że na emeryturze będę miała siły na zmiany.
09:45 po 50 to raczej ani męska ręka , a tym bardziej co innego męskiego nie jest kobiecie potrzebne. Tyle dobrego co nas kobiet spotyka to to że żyjemy dłużej i nie musimy sie na stare lata z chłopami meczyć.
To jest w pewnym sensie druga emerytura.
12:39.Coś chyba nie zrozumiałaś miła Pani.Są jednak prace, które kobieta nie jest w stanie wykonać, bo potrzeba siły(czasem odkręcić zakamienioną rurkę, to potrzeba dużej siły w rękach, której niestety nie posiada żadna kobieta).O takie prace i np.wiercenie w ścianach mi chodziło, a Ty od razu o sexie(ale może głodnemu chleb na myśli?).W tej sferze też absolutnie się z Tobą nie zgodzę.Jestem w podobnym wieku i dopiero teraz w tej dziedzinie czuję się spełniona.Kobieta "może" chyba do śmierci(tego jeszcze nie wiem, na razie nie szykowałam się na umieranie).Teraz jest bez lęków o zajście w ciążę, nie trzeba się szpikować hormonami, bać się, że dzieci za ścianą słyszą.Można wybrać odpowiedniego partnera, najlepiej młodszego, bo ma siłę i rurkę odkręcić i zawory przeczyścić;)Fakt, trzeba trochę zachodu z dbaniem o figurę, modne ubranie ale się opłaca z nawiązką.Może źle w życiu wybierałaś wśród tych mężczyzn i dlatego się z nimi męczyłaś?To co, teraz już tylko Radio Maryja i czekanie na śmierć? No co Ty opowiadasz?Nie znasz tego przysłowia- życie zaczyna się po 50-tce???????Pozdrawiam i więcej wiary w siebie życzę albo...... mniej udawania świętoszki i głoszenia fałszywej propagandy o dziewicy parafialnej.
Coś się tak rozpisał/a Gość z 17:09 pokaż mi 60 latka ,co to tylko o seksie .Po kopie po chłopie i po kobiecie tez mi się wydaje .Jak można tak ludzi oceniać.I tu nie o świętoszkę chodzi tylko o sposób bycia jeden będzie świętym drugiemu to nie wystarcza więc sobie pogada.
19:28.Lubisz fraszki Sztaudyngera? Ja bardzo, bo zawsze wiele w nich mądrości.Jedna z jego fraszek mówi "NAJBARDZIEJ ZAWSZE NADĘCI KASTRACI I IMPOTENCI". Święta prawda, chyba potwierdzisz?