Wczoraj jeździłem w parku miejskim na rolkach po (niby) ścieżce rowerowej, dlaczego niby?, bo co jakiś czas urywała się, lub kończyła w martwym punkcie, albo przecinały ją kostka brukowa bądź też zwykła ścieżka z ubitego piachu?!!! Kto to robił, kto projektował?!!! Chore- jak wszystkie ścieżki w naszym mieście. Może ktoś w tym władny pomyśli o prawdziwych ścieżkach rowerowych nie z kostek, a jeżeli już ma być ta kostka, to proszę się przejść na parkingi koło Tesco i zobaczyć jaka to powinna być kostka, dolegająca do siebie bez żadnych skosów. Taką też robią, tylko trzeba najpierw pomyśleć przed, a nie po.
Zasadniczo nie wiem po co są te ścieżki jak rowerzyści pędzą między ludźmi i mało kiedy jadą tą przeznaczoną tą dla rowerzystów.Kostki są spieprzone bo ktoś niepoważny ustalał harmonogram prac a Górczyński który za to odpowiadał przyklepał go i wyszła kupa której bym nie odebrał,generalnie chodzi o to,że położono kostkę a potem po niej jeździły ciężarówki.Co do ścieżki to była projektowana dla rowerów a nie dla rolkarzy a ten ubity "piach" akurat tak bardzo zły nie jest dość szybko schnie i jest przeznaczony dla pieszych a nie rowerzystów.
Same ścieżki asfaltowe lano jak była odwilż i dziwię się,że w miarę się jeszcze trzymają bo obstawiałem,że wiecej niż rok nie dadzą rady się uchować.
A gawrony to już nie dokuczają rowerzystom?