Czy tylko mnie denerwuje, jak na mszy dla dzieci pani ze scholi próbując pomóc dziewczynkom w śpiewaniu totalnie je zagłusza? W sumie w ogóle ich nie słychać, z drugiej strony nie wiem czy one boją się śpiewać czy stwierdzają, że pani lepiej za nie zaśpiewa, ale wystarczyłoby im dać jakaś prosta piosenkę bez wyciągania, z którą by sobie poradziły bez pomocy dorosłego głosu
ta pani ostatnio tak faszowala ze strach
mnie też to denerwuje
świetnie że ktoś poruszył ten temat,ja również uważam że ta pani powinna pozwolić śpiewać tym dziewczynkom a nie piać obok nich,a dzieci spiewają naprawdę ślicznie.Nawet jeżeli nie jest to wykonanie doskonałe to i tak lepsze niż piski tej pani.
Fakt dziewczynki bardzo ładnie śpiewają, ale ta Pani ich zagałusza.