Koty chodziły po jego podwórku i powiedział że mógł tak postąpić.Jednego pociągnął za ogon i już nie chodzi a drugiemu oddziabał tyłek
Zgłoś obowiazkowo na policję. Jest to znęcanie się nad zwierzętami - grozi za ten czyn do 2 lat pozbawienia wolności. Sąsiad zapewne w niedzielę pędzi - a jakże - do kościoła jako przykładny katolik.
Oczywiście, że jest to znęcanie nad zwierzętami i za to jest paragraf. A swoją drogą jakie trzeba mieć sumienie, żeby tak potraktować zwierzaka.
Sumienie?Ksiądz wybaczy jak takie bydlę poszepcze w kratkę przy spowiedzi.
Zgodnie z powiedzeniem "modli się pod figurą i ma diabła za skórą".
Zaraz zaraz, gościu 12:19...Dlaczego znowu sobie wycierasz gębę katolikami? Na jakiej podstawie wysnuwasz takie wnioski? To tak, jakbym napisał, że Ty jesteś zapewne zagorzałym ateistą i antyklerykałem, który tylko czeka na to by dokopać ludziom wierzącym. Czyn tego sąsiada jest jak najbardziej zły i powinien być ukarany. Tu pełna zgoda. Trzeba to zgłosić na policję. Jednak Twoje ostatnie zdanie to zwykła nadinterpretacja, zupełnie niepotrzebna.
"Sąsiad zapewne w niedzielę pędzi - a jakże - do kościoła jako przykładny katolik.", a może jest niewierzący i jest ateistą - nie widzisz w twojej wypowiedzi chamstwa.
Podobno 90% Polaków to katolicy, więc można domniemywać, a zresztą założyciel wątku już to potwierdził (w postach wyłaczonych) ...))
zglos na policje.
Na Policję i nie zastanawiaj się.
Sasiad musi byc zadeklarowanym ateista, bo tylko tacy co w nic nie wierza moga zrobic taka krzywde zwierzeciu.
zglosilas?
Antares, to że ktoś tak napisał nie znaczy jeszcze że tak jest. Daj nam, katolikom spokój raz na zawsze bo przy każdej okazji się nas czepiasz. O tym, czy jest się dobrym katolikiem świadczą czyny a nie tylko to, że byliśmy ochrzczeni i dumnie się nim nazywamy.
Jak ja napiszę, że ty jesteś umysłowo chory i dodam do tego tak poważne słowo jak "potwierdzam", to też przytakniesz?
To nie jest ważne w co lub w kogo wierzy. Czy jest katolikiem, islamistą, buddystą, judaistą czy ateistą bądź agnostykiem.
Przede wszystkim jest sadystą.I tylko to się liczy i jest karygodne!
Nie siej więc fermentu w domniemaniach jakiej wiary jest - słusznych lub nie. Bo nic to nie wnosi do dyskusji, oprócz nienawiści i powody do kłótni. Pytanie tylko po co?
Znam niewierzących w nic acz porządnych ludzi jak i takich, których więcej spotkać nie chcę.
Musimy się ciągle uczyć empatii, zarówno do zwierząt, jak i ludzi. Bo z tym ostatnim, niestety jest również coraz gorzej w społeczeństwie, a nawet w rodzinie.
Zgłosić na policje, albo skontaktować się z Animalsem - pomogą i pokierują. Biedne koty ;-(( Niestety ja tez spotkałam takich psychopatów