Jakbyście się ludzie lepiej zastanawiali nad tym, z kim te związki tworzycie, to potem może by nie było wątków typu "samotnośc w związku", ale jak w różowych okularach ślub, potem z tą osobą dzieci, potem te okulary się zdejmuje i okazuje się, że ten nasz partner to nie ten z bajki, to tak właśnie jest.
Do gość z 28 11 ,piszesz rowery, wyjścia itp ale u mnie tego nie ma .Nigdzie nie chce wyjść ,nie można się z nikim spotkać ,rower?To nie dla niego.Mnie natomiast wiele się chce,całe lato rower ale z koleżanką,zaczęłam powoli sama wychodzić do ludzi ,ile można siedzieć w domu.U Ciebie świetny sex, przecież to połowa udanego związku ,tylko pogratulować.Nawet na wesele do znajomych nie idzie ze mną bo nie ma ochoty.Oddzielne sypialnie,i po co jeszcze się starać ,dla kogo?
Postaraj się być taka jak na początku związku, bądź czuła, przytulaj się do niego. Bądz wyrozumiała, interesuj się jego sprawami, rozmawiaj po przyjacielsku, bez wymówek. Może to pomoże. Tylko to długi proces. Nie oczekuj, ze wszystko sie od razu zmieni. Walcz o niego i o Wasz związek. Zyczę powodzenia i wytrwalosci.
Izabela77 jedno pytanie Czy chcesz być z takim facetem i czy go jeszcze kochasz? Jeśli tak to możesz próbować walczyć o związek jak proponuje 20:38. Jeśli nie to skończ ten związek.
Chciałaby i boi się! Nie potrafi podjąć mądrej decyzji i liczy, że ktoś za nią to uczyni... A na razie wałkuje ten temat! Popieram Gienka
Kochaniutka znajdź młodego kochasia , takiego do 35 by nie był zakalec .
Gienuś chyba młody dzieciak jesteś , bo częściowo masz rację co do różowych okularów , bo sam znam takie przypadki , ale nie bierzesz pod uwagę najważniejszej rzeczy , że ludzie się zmieniają . Widzę to dobrze z perspektywy lat . Twoja obecna dziewczyna będzie już inną osobą jako żona , potem zupełnie inną osobą jako matka waszych dzieci , a i z upływem lat będzie inną osobą jako 20 latka , 30 latka i 40 latka .
Tutaj zaczynają się prawdziwe schody w związkach .
Ale i ty będziesz inną osobą. A jeśli jest się ze sobą blisko i jest uczucie to te zmiany u obojga zachodzą płynnie i stopniowo i następuje wzajemna adaptacja do tych zmian. Bo z biegiem czasu rozwija się też tolerancja i człowiek po prostu mądrzeje. A przynajmniej powinien.
No fakt że człowiek mądrzeje. A co jeśli już na tyle zmądrzał i doszedł do wniosku że miłość już dawno się skończyła i został tylko partnerski związek? Owszem, można tak żyć i wiele związków jest takich właśnie. Ale jak długo można wytrzymać nie kochając i gdy nie jest się kochanym? Nawet jeśli nie specjalnie to podświadomie każdy prędzej czy później będzie szukał tego uczucia dotąd aż w końcu znajdzie. Wtedy jest dylemat co zrobić? Rozwód i nowe życie z kimś kogo się kocha czy żyć z tą osobą w tajemnicy żeby nie rozbijać swojej i ewentualnie czyjejś rodziny. Często wtedy dochodzi do różnych dramatów bo jeśli się wybierze nowego partnera to cierpią na tym dzieci i jeden z rodziców bo zwykle o dzieci jest chora walka. Szacunek dla tych którzy potrafią się dogadać w takiej sytuacji i nikt nikomu nie robi na złość ale jak jest z tym różnie to każdy pewnie widział nie raz.
Partnerski związek to naprawdę nie jest najgorsza rzecz jaka może się człowiekowi w życiu przytrafić. Jak również przyjaźń, zrozumienie , wsparcie i dobre relacje rodzinne - to bardzo cenne wartości. Niektórzy nazywają je miłością :) I kto mądry ten je docenia.
Kochaniutki rozbuchałeś mnie , jeżeli poczekasz jeszcze trochę dostaniesz wspaniały bezstresowy seks bowiem już dłużej nie będziesz musiał się martwić o antykoncepcję .
Stare baby mnie nie interesuja limonkowa...Sam seks, bez milosci rowniez nie. Pomylilas adresy kochaniutka.Mam swoja ukochana, ktorej bede wierny do smierci. Takie jak Ty omijam z daleka.
Partnerski związek jak najbardziej ale u mnie nic z tego nie zostało.Limonkowanimfo,sądzisz ze nie mam takich propozycji? Wcale nie musiałabym szukać, ale to mnie nie interesuje.Po co komplikować sobie życie,najpierw muszę poukładać swoje sprawy i wyjść na prostą.
Jeszcze do gościa z wczoraj ,wcale się nie boję i wiem jaką decyzję podjąć,to będzie tylko moja decyzja ,ale to już nie do wiadomości ogólnych.Nie znasz mnie młody człowieku tak wnioskuję z Twojego wpisu,może porozmawiamy za 20 lat ,zobaczymy co Tobie życie przyniesie.
Izabela77, masz ochotę porozmawiać? Mamy podobne probemy i wspólne tematy. NLis na km084@poczta.fm.
Izabela jakiś błąd się wkradł, napisz proszę na km084@poczta.fm