Czy to już pora na rozwód ?
Nie, pora się zabrać za siebie, Panie MEN.
Trzeba skonfrontować swoje odczucia z drugą stroną i pogadać na początek ...A nie odrazu rozwód
Dobra rada, można prosić o więcej szczegółów.
Trzeba rozmawiać, rozmawiać i rozmawiać oraz słuchać i słyszeć. Wiadomo, że w długoletnim związku jest inaczej niż na początku. Mija euforia a związek wchodzi w zupełnie inną fazę (nie znaczy, że gorszą). Trzeba sobie przypomnieć, dlaczego kiedyś się kochaliście i spróbować to wyciągnąć na światło dzienne. Trzeba próbować ratować, jeśli jest jeszcze chociaż odrobina uczucia. Rozstawać się można wtedy, kiedy ewidentnie nie ma już czego ratować.
Macie dzieci?
Starych drzew się nie przesadza .
Daj więcej szczegółów!!! Poradzimy i może pomożemy,ale napisz mniej więcej o co chodzi, odezwij się
Rozmowy już były i prośby o zmianę tego stanu rzeczy - też, dzieci mamy dorosłe, o które wspólnie dbamy i kształcimy. Ona wie, że jest zimną kobietą, dla której liczy się że jest w związku, ma dobrą pracę itp. itd. Z pozoru, gdyż ponoć tak trzeba jesteśmy bardzo dobrym małżeństwem, ale w zaciszu domowym, lód, chłód, brak wspólnych tematów do rozmów za wyjątkiem rzeczy ważnych. Można całkowicie powiedzieć, że każde sobie rzepkę skrobie. "Starych drzew się nie przesadza ?" - czyli pozostaje tkwić w takim związku ? Mało ludzi o czymś takim pisze publicznie, ale nie jestem odosobnionym przypadkiem. Może mój przypadek, da innej żonie coś do myślenia, coś do uratowania jeśli jeszcze nie jest za późno.
Jak kończy się dialog pomiędzy osobami to tak naprawdę związku już nie ma i nie ma sensu w tym siedzieć.
To tak czytałbym o swoim małżeństwie..... Sam się od długiego czasu zastanawiam co dalej zrobić. Wydaje mi się, że sytuacja bez wyjścia .....
Men 4+ obyś nie trafił na taką że twój obecny związek wyda Ci się przy niej sielanką . W wieku 4+ są wdówki , wspominające wspaniałość byłego oraz panny których nikt nie chciał . Wybór jest jak ta la .
Samotni 4+ bywają również kobiety / mężczyźni, którym partner do szczęścia jest niepotrzebny, wystarczą przyjaciele i rodzina. W PL 'trzeba' wziąć ślub 'bo będą ludzie gadali'... A coraz rzadziej można znaleźć partnera, z którym zwyczajnie warto spędzić życie, szkoda czasu na dramy, lepiej inwestować w pasje i zainteresowania, zamiast w związki bez przyszłości.
Wystarczy rodzina, tylko że ona nie powstaje z inwestycji w pasje.
Na ogół na świat przychodzisz już w jakiejś rodzinie i to o takiej mówiłam ;)
mogę tylko powiedzieć że nie tylko ty masz ten problem , przykre .Ja poświęciłam całe życie dla związku a teraz jak przytyłam i straciłam pracę to mąż mnie ignoruje i traktuje jak gosposie . Też próbowałam rozmawiać ale to nic nie daje jest to takie toksyczne
Dam ci rade w stylu kobiet. Nie czekaj tylko zmieniaj na lepszy model bo szkoda czasu na kogoś, kto się nie zmieni i nie zrozumie ciebie.
Żyj pełnym życiem a nie poświęcaj się dla innych- za poświecenie nie dostaniesz medalu czy dyplomu.