Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Samotność w Ostrowcu

Ilość postów: 138 | Odsłon: 9653 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
            • Odp.: Samotność w Ostrowcu

              może napisz jakie masz pasje to znajdzie się jakaś bratnia dusza.

              Gość_ania
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Samotność w Ostrowcu

                Nie to żebym szukała:) po prostu ciekawa jestem bardziej, co się robi w Ostrowcu i jak poznaje nowych znajomych

                anaiana
                Zgłoś
                Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 17

                Odp.: Samotność w Ostrowcu

                Lubię się kochać przede wszystkim.

                Gość_Wirginia z Sudołu
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Samotność w Ostrowcu

                  a to ile masz lat? :)

                  Gość_ełgeniósz
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Samotność w Ostrowcu

                    Ja mam 23 :)

                    anaiana
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 19

                Odp.: Samotność w Ostrowcu

                Anaiana...skąd to przekonanie,że wszyscy w domu siedzą? Ja jakoś tego nie zauważam,wręcz przeciwnie.Wydaje mi się,że ludzi ciekawych,wesołych i bardzo kontaktowych jest bardzo dużo. Ja ani nie pochodzę z Ostrowca,studiowałam też w innym mieście i z całą odpowiedzialnością stwierdzam,że tylko maruderzy widzą w tym właśnie miasteczku same minusy. Ludzie,jak wszędzie,tacy i tacy. Ja natomiast widzę tu dużo plusów,znalazłam super znajomych(baardzo mocno ich całuję:P),którzy nie wyjechali i cieszę się,że ich mam.

                Gdzie nie pójdę/pójdziemy są ludzie w różnym wieku,osobiście emerytów nie spotkałam:P

                PijanaPowietrzem
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Samotność w Ostrowcu

                  Hehe to o nas? :D Bo ja też buziaka chcę ;)

                  ilcia
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 24

                  Odp.: Samotność w Ostrowcu

                  Maruderzy? Piszesz, że znalazłaś super znajomych, fajnie, ale ja super znajomych straciłam - jedni wyjechali za pracą, inni ugrzęźli w w pieluchach albo pracy po 12 godzin, bo rodzinę za standardową ostrowiecką pensję ( czyli minimum) ciężko utrzymać. Tracąc znajomych, tracisz też możliwość bujnego życia towarzyskiego, a więc możliwość poznania takich super znajomych jak Ty znalazłaś. I kolo się zamyka.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Samotność w Ostrowcu

                    przydałoby sie żeby ktoś jakiś kontakt zostawił :) wtedy można by sie zgadać jakoś... bo tak to tylko pusta rozmowa.

                    Gość_ełgeniósz
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 30

                    Odp.: Samotność w Ostrowcu

                    Tak,maruderzy bo wielu ich tu widzę. Jeśli straciłaś super znajomych cóż,będą kolejni,inni,nowi...może nawet my:P Zapewniam Cię,że Ci znajomi,których jak piszesz straciłaś,płyną dalej,rozwijają się. Wiadomo,że każdy kiedyś założy rodzine,będzie więcej czasu jej poświęcał. Takich znajomych też mam ale wcale nie jest tak,że zamykają się oni w domu,raz na jakiś czas się spotykamy,znajomość podtrzymujemy.

                    Poza tym co ma do rzeczy fakt standardowa ostrowiecka pensja? Kurcze,jesteśmy w takim wieku(przynajmniej ja),że każdy ma swoje sprawy i nie zawsze jest czas się spotkać. Kwestia zgrania się,chęci. I nie zawsze spotkanie w gronie znajomych musi oznaczać knajpe. Domówki też bywają całkiem przyjemne;)Nawet zwykła przyjacielska nasiadówka jest super.

                    PijanaPowietrzem
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Samotność w Ostrowcu

                      Co ma do tego standardowa ostrowiecka pensja? ano to, ze wśród moich znajomych jest parę osób, którzy mają taką pensję i muszą tyrać po godzinach i w wekendy, żeby jakoś przeżyć.

                      Kumpel pracuje 10-12 godzin dziennie+plus soboty+co druga niedziela i jak ma wolne, to jedyne na co ma ochotę to się wyspać, pobyć trochę z rodziną i jego życie towarzyskie sprowadza się wlasciwie do wyjścia na sylwestra, ewentualnie jeszcze ostatki.

                      Znajomych, ktorzy wyjechali za granicę, czy do większych miast to już nawet nie zliczę - przyjeżdżają 2, 3 razy do roku na krótko, głównie na święta.

                      Porównuję życie towarzyskie w mieście z czasów kiedy byłam nastolatką, patrzę jak upadają kolejne lokale - to chyba też o czymś swiadczy? Caffe browar, Oaza, Planeta, Dekada, Fanaberia, Margherita przy rynku, Na koniec Świata, z Zieloną irlandią też się chyba coś dzieje, Mago na polnej, sławna "Rawka" ...Jeszcze 10 lat temu człowiek przemieszczając się po centrum w weekendowy wieczór przemieszczał się w większej masie, ciągle spotykal kogoś znajomego. Teraz znajomych spotykam głownie na naszej-klasie i tylko czytam ich lokalizacje - Wawa, Kraków, Londyn, Dublin itd.

                      Czy to przejaw maruderstwa? To zwyczajne stwierdzenie faktów...

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Samotność w Ostrowcu

                        Yhm...czyli co,wszyscy ciekawi ludzie wyjechali i zostali ci mniej ciekawi?

                        Życia towarzyskiego w Ostrowcu sprzed kilkunastu lat nie znam ale ludzie wyjeżdżają nie tylko stąd ale i z Krakowa,z Warszawy itd. Wszyscy(a przynajmniej większość) ciężko pracujemy starając się przeżyć ale to nie znaczy,mamy się zamykać w domu.Jeśli ma ktoś na to ochotę to prosze bardzo ale zostają jeszcze Ci,którzy mogą i chcą pozwolić sobie na spotkania ze znajomymi. Wolny wybór i za to,że ktoś nie chce się z nami zobaczyć bo jest zwyczajnie styrany albo woli posiedzieć z rodziną winić nie można a jedynie zrozumieć wesprzeć.

                        Ale ok..odbiegłam troche od tematu....

                        Jeśli ktoś wypowiada się,że nudzi mu się w Ostrowcu,że brak mu znajomych i pragnie ich mieć,spotkać się to oznacza chyba,że ten czas właśnie ma. Po co te wycieczki po znajomych,którzy tyrają po godzinach i nie mają dla nas czasu. Widocznie taki ich wybór,chwała im za pracowitość.

                        Inną sprawą jest sytuacja na rynku pracy,wyzysk pracownika itd.

                        PijanaPowietrzem
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Samotność w Ostrowcu

                          Ależ ja nikogo nie winię - nie winię koleżanki, która zaszła w kolejną ciażę i nie pójdzie ze mną na piwo z przyczyn oczywistych, anie nie winię kumpla, że musi pracować po godzinach, żeby utrzymać rodzinę. Próbuję jedynie wytłumaczyć, że jeśli ktoś ma w obecnej chwili mało dostępnych znajomych ( bo wyjechali, bo zapracowani itp. - nie winię, podaję tylko powody ich "braku dostepnosci"), to ma problem, by poznać nowych, ktorzy są, powiedzmy bardziej dostępni. Bo zeby poznać znajomych trzeba gdzieś wyjść do ludzi, a jak nie ma z kim wyjść.

                          No nie każdy jest na tyle osważny, by isć sobie samemu np. do A,propos i przysiaść się do stolika obcych ludzi.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Samotność w Ostrowcu

                          Ale ja nie mówię,że winisz,tak już jest ten świat zbudowany i już. Mówię jedynie,że trzeba iść naprzód.

                          Wiesz,tyle odwagi,żeby tak dosiąść się do czyjegoś stolika to chyba nikt nie ma. Ja na pewno nie. PO to jednak rozmawiamy,wymieniamy poglądami aby może kiedyś w przyszłości usiąść przy jednym stoliku i pogadać w cztery oczy:)

                          PijanaPowietrzem
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 37

                          Odp.: Samotność w Ostrowcu

                          A i jeśli chodzi o przejawy maruderstwa....

                          Kurcze,jest jak jest,niekoniecznie zgadzamy się z rzeczywistością. Knajpy zamykają,ludzie wyjeżdżają,tu nic nie ma...Ja wiem,że coraz mniej się dzieje ale zamiast stać z boku,siedzieć w domu i czekać aż "wydarzenie","coś ciekawego" przyjdzie po nas do domu i wyciągnie to...

                          Dajcie adresy,przyjdę po Was..:P

                          Żebyście tylko nie żałowali:)

                          PijanaPowietrzem
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 42

                        Odp.: Samotność w Ostrowcu

                        jeszcze 10 lat temu było pełno młodych ludzi. Polska weszłą do Unii, większość wybyła - kierun ek Wyspy. Niektórzy wrócili, coś pokupowali, zainwestowali, niektórzy się sparzyli i do dziś toną w długach, a niektórzy zostali i w Polsce są tylko na przysłowiowe święta.

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
1 post w tym wątku został wyłączony z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tym postem.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
Magdalena Bęben Design
Branża: Biura projektowe
Dodaj firmę