tak to już jest, społeczeństwo cofa się w rozwoju, teraz telewizor, komputer, komórka zastępują nam znajomych-- ja chętnie bym kogoś poznał, wyskoczył na paintball, gokarty, ogólnie odmartwił się nieco.
w szkole w pracy, przeciez tam są ludzie .
Czemu nie napiszesz wprost, że Ci się chce chłopa :) ?
to juz trudniej.Trzeba wyjsc z domu, jeśli nie do szkoły , pracy to może na jakis kurs , jakieś zajęcia typu tan iec , nauka języka itp. , może jakiś wolontariat...
Mam 31 lat i jak przejdę się po ostrowcu to czuje się taki odosobiony jakbym to ja tylko został w mieście a dookoła sami starcy. Sam osobiście nie mam nikogo a że życie też mi się nie ułożyło wysłanymi różami tkwię w tym dziadowskim i bez perspektyw mieści jakim jest ostrowiec.
Masz dopiero 31 lat! Tyle jeszcze przed Tobą! Rozejrzyj się!
Wieczorami siedzimy z żoną i dzieckiem w domku ;) Jest super, nie każdy czuje potrzebę wychodzenia..
Mam podobną sytuację - większość znajomych ma swoje rodziny, więc żyją własnym życiem, ja samotna kobieta więc rzadko gdzieś wychodzę, a jak rzadko wychodzę, to rzadko kogoś poznaję i koło się zamyka. Mam swój świat, swoje pasje, ale milo byłoby czasem wyjść gdzieś z kimś czującym podobnie, pogadać, napis się piwa, pospacerować. I to nie kwestia szukania partnera, ale sympatycznej koleżanki do pogadania.
Ja dopiero teraz to poczułam, będąc uziemiona w Ostrowcu na najbliższy czas. Nikogo tu nie ma, każdy wyjechał. W sumie się nie dziwię, bo sama na co dzień mieszkam w innym mieście. Aczkolwiek siedzenie w domu jest dobijające, spacerowanie z psem też za wiele nie wnosi oprócz ruchu. Ile można rozmawiać z jedną osobą, z którą się mieszka:)