Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 12

      Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

      Weź pod uwagę ,że my po prostu jesteśmy inni ,nie wylewamy naszych lęków ,obaw uczuć na zewnątrz .Nie wyobrażam sobie wydzwaniania w ciągu dnia bez potrzeby to raczej domena kobiet ,moja żona jak dorwie się do telefony potrafi się nie odklejać przez godzinę a co znaczy ,ze jej rozmówczynie tez :) .Nasze rozmowy o ile nie dotyczą konkretnej spray trwają tylko tyle ile muszą i służą do zakomunikowania czegoś .Skoro jesteście z sobą prawie 10 lat jak do tego doszło ,że nie zna twoich przyjaciół ?.Nie piszesz ile pracuje bo to istotna informacja ,jeżeli jest możliwość wybierzcie się gdzieś np do dyskoteki ,kawiarni byle nie na zakupy :) ,to raczej coś co przeraża .Poszukaj ciekawej oferty na np citeam lub gruponie i wyjedźcie sami .Jeżeli to nie pomoże rozejdźcie się bo nie ma sensu sie razem męczyć.

      Czlowiek
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

        Co robić, gdy rozmowy nie pomagają. Zagłaskać kogoś kto nie widzi kryzysu w małżeństwie i do wszystkiego ma olewające podejście, brak zaufania, relacji rodzinnych, itd. Nie sądzę. Tym samym poprę, że jego zachowanie i podejście jest w porządku. A gdzie staranie się o kobietę, wspólne wyjścia, chwile z rodziną, dzieckiem. Fruwać by każdy chciał i patrzeć tylko na swoje potrzeby, nie chodzi tylko o finanse. Poza tym jest jeszcze mnóstwo sytuacji z dnia codziennego. Trzeba tylko umieć się dogadać, zmienić podejście, kawalerskie nawyki, stworzyć naruszoną więź, interesować się rzeczami związanymi z domem, tym czym jest rola faceta i ojca. Do tego trzeba chęci, których brak pod wieloma względami.

        Gość_...
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

          Na samotność w małżeństwie już dawno wynaleziono lekarstwo.... Romans z innym(ą) i uwierzcie to pomaga. Często poprzez romans dostrzega się swojego partnera z lepszej perspektywy, bądź rezygnuje ze związku zbyt monotonnego i nudnego z tymże partnerem. Każde z tych dwóch rozwiązań jest dobre jeśli odczuwa się tą samotność. Poczucie samotności w małżeństwie to znak, że dwoje ludzi nie dobrali się i nie powinni pobierać bądź zakładać rodziny. Żaden psycholog tu nie pomoże bo takie jest życie!!!

          Gość_Kamil
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

            Romans, zdrada ... jakież to proste, łatwe. Mnie wydaje się to wyjściem dla ludzi słabych czy nawet tchórzy. Esensja życia to się z potrafić się z nim zmagać, bo jeśli przysięgało się na dobre i na złe to wierze że właśnie życie to wynagrodzi, dojrzałość i dorosłość to umiejętność podejmowania odpowiednich decyzji oraz trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość, niestety są i tacy dla których poderwanie czyjejś żony(męża) to jakby rodzaj zabawy ... uda się albo nie. Przeważnie są to osobniki, którym się we własnym życiu nie udało i w tej goryczy, jakby to był rodzaj zemsty za swoje nieudane życie psują je innym, to taki rodzaj egoizmu, taki "pies ogrodnika", ludzie godni pożałowania. Chwilowe przyjemności, smaczki jakby powrotu do pierwszych miłości, jakby cofnęło się w czasie ... to iluzja. Koszty jakie ponoszą wszystkie strony gdy mleko się rozleje są nie do przewidzenia i prawie zawsze wszystkie strony tego żałują. Ale pamiętajcie zdrady nie da się zapomnieć, życie dla obu stron może stać się udręką nie do zniesienia, i jeśli ktoś uważa to za jakieś wyjście to może być wyjściem bez wyjścia. Bo co jeśli po czymś takimś, obije stwierdzicie że tak naprawdę się kochacie i to bardzo, ale jak z tym żyć dalej i jad będzie się sączył i zatruwał Wam życie ... nie warto, naprawdę.

            Gość_facet ...
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

              Bardzo mądrze napisane.

              I nie wolno winą obarczać tylko drugą stronę. Trzeba zacząć od siebie. Czasami wystarczy iskra, którą można wywołać zmianę w drugiej osobie, i która wszystko może zmienić, tylko trzeba umieć ją zapalić. I ona może być akurat w nas.

              Gość_dek
              Zgłoś
              Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 24

        Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

        święta racja wy mężczyźni jesteście inni nie tacy wylewni nie macie potrzeby rozmawiać o rzeczach które z naszego punktu widzenia są ważne, itp.

        po prostu trzeba pielęgnować całe życie związek bo to nie jest łatwe przez całe życie być zapatrzonym drugą osobą jak na początku związku to nie bajka tylko życie, a jeśli nikt się nie stara...to jest jak jest. życie u boku drugiej osoby nigdy nie było łatwe...trzeba respektować praw drugiej osoby jego humory, zachowania a człowiek z reguły jest egoistą i myśli o sobie o tym co on czuje, a może tak postawić się w roli drugiej osoby...?

        Gość_p.
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 17

      Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

      Wymienić na lepszy model. A przy wymienianiu baczniej się przyjrzeć nowemu egzemplarzowi ;)

      Gość_Gienek
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

        Może i racja tylko w praktyce to nie takie proste.

        Gość_...
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

          To przykry temat jeśli ludzie są ze sobą i nie mają o czym rozmawiać albo nie spełniają swoich oczekiwań względem dbania o dom, rodzinę i podejścia do bieżących spraw i ten człowiek, z którym się związaliśmy wydaje się być daleko od wspólnego życia i spraw szczególnie wtedy, gdy na świecie jest wspólne dziecko.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

            polecam książkę Kryształowy Anioł - Grocholi...

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 27

      Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

      ... i jak "fajna" kobieto, czy poczyniłaś coś co może podsycić żar Twojego/Waszego uczucia, czy nadal czekasz na cud ... że coś się zrobi samo? Pozdrawiam serdecznie i ... trzymam kciuki.

      Gość_facet ...
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

        Kasia C to ty?

        Gość_Piotrek
        Zgłoś
        Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 29

        Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

        Coraz częściej czuję, że łączy nas tylko dziecko... Mam dość jednostronnej walki, mam dość tej ciągłej ciszy, tej ciągle skrzywionej miny... A najbardziej chamstwa wyrażanego w słowach, tonie głosu. I tego, ze stosuje dwa katalogi oceny zachowań - jeden dotyczy jego (wszystko mu wolno, usprawiedliwia każdy swój ruch) a drugi w stosunku do całej reszty ludzi, których by ciągle pouczał, wychowywał. O to samo zachowanie kogoś zlinczuje słownie, a siebie usprawiedliwi w oczywisty sposób. Moralność Pani Dulskiej. Wychodzi - nie tłumaczy się gdzie i kiedy wróci. Ja nie pytam. Nie szperam w kieszeniach, nie przeglądam komórki. Nie potrafi tego docenić, że ma przestrzeń, a w domu ciepłą, kochającą, radosną mimo wszystko żonę. W ciągu dnia nie znajdzie ani chwili, by zadzwonić, zapytać jak się czuję, no chyba, że czegoś potrzebuje. Nigdy nie pyta, jak mi minął dzień. Nie konsultuje ze mną działań, ruchów, planów. Sam jest sobie sterem, żeglarzem, okrętem. Próbowałam rozmawiać, tłumaczyć, na spokojnie...Jak jest w fazie normalności rozumie, obiecuje, przeprasza. Ale niestety, z tych obietnic nic nie wynika. Polegaj, jak na Zawiszy, hasło, które wyniosłam z domu i które stosuje w swoim życiu, niestety nie ma odniesienia w zachowaniach najbliższej, zdawałoby się, mi osoby. Boli. Czy jest sens dalej walczyć ?

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

          To się ciesz, że przeprasza i obiecuje... mój nie zna słowa "przepraszam". Właśnie kolejny sobotni wieczór zostanę sama. Sama z dzidzią w brzuszku.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

            Mam dwudziestopięcioletni staż w małżeństwie, mąż standardowy, taki jakby polska norma tzn. nie pije i nie bije, ale jakby obok mnie. Jemu od dawna nic nie potrzeba od życia. To ja chcę dbać o siebie, chcę się kształcić, coś chcę wyrwać od życia. A niewiele wyrwę, bo ciągle za mało zarabiam. Kobiecie do wolności potrzebne są pieniądze: własne i nie małe. Takie, aby mogła się sama utrzymać. Uważałam kiedyś, że tak widocznie ma być. Też walczyłam, a potem wszystko wracało do normy. Ileż razy mogę ciągle podnosić to nasze małżeństwo? Już mi się nie chce. Jeśli nadzieja jest matką głupich to ja jestem głupia i wierzę, że kiedyś odejdę. Na dobre. Bez pieniędzy drogie panie nic nie zrobicie. Dlatego też, jeśli macie pieniądze, to odchodźcie, póki ciało młode a duch ochoczy. Pozdrawiam.

            Gość_Głupia
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

              Też jestem sama i nie narzekam , jest mi o wiele lepiej niż w małżeństwie i wcale nie chciałabym tego zmieniać.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 39

          Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

          Ha a myślałam że tylko u mnie tak .A tu niespodzianka. Tylko to żadne pocieszenie że inni też tak mają.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Samotność w małżeństwie... Co robić?

            wlasnie a ja sie musze prosic zone o pocałunki a sex tylko ze 2 razy na miesiac wyblagany ..od nowego roku poszukam sobie poprostu kogos dluzej tak nie daje rady

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
6 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
Biuro Rachunkowe "Complex"
Branża: Biura rachunkowe
Dodaj firmę