My idziemy w sobotę do Regassy. Zobaczymy kto tam przychodzi.
Krzych68, nie gniewaj się, ale z mojego punktu widzenia wykazujesz bardzo dużą potrzebę bycia z kimś. Rozumiem Cię, ale jest to prawie desperacja. Ostrożnie, bo jest mnóstwo ludzi na tym świecie, którzy mogą to wykorzystać, niekoniecznie w słusznym celu. Odnośnie wcześniejszego posta, to nie tłumacz się nikomu, jeżeli masz czyste sumienie. Jeżeli coś jest głupie, a takie wpisy są, to po prostu śmiej się z tego... Łapka:-)
Mam czyste sumienie i nie ukrywam nic w przeciwieństwie tych piszących głupoty lub próbujących zdolowac czy zdenerwować innych a nie mających innego życia jak przy komputerze chcąc w ten sposób pokazać że istnieją zamiast wyjść z domu, zabawić się może też zobaczyć że istnieją inni ludzie. Pozdrawiam
Co z tym klubem jest czy nie ma, może ktoś założył lub organizuje spotkania? Bardzo chętnie w miarę moich możliwości przybędę na takowe.
Wiesz ze jestem gościem w naszych stronach więc tylko gościem mogę byc
Krzychu, zycze Cie powodzenia poniewaz widze ze jestes porzadnym czlowiekiem. Na pewno znajdziesz te jedyna. Powodzenia!
Dziękuję Ci Maju za miłe słowa, niestety nie znajdę tej jedynej może tylko nowych znajomych w co też wątpię biorąc pod uwagę sytuację z Sylwestra. Pozdrawiam
Witajcie samotne serducha, moje kochane:) Wyobraźcie sobie, że pewnego ponurego dnia, wieczorem w markecie, poznałam kogoś, kogo prawdopodobnie szukałam:) Nie traćcie wiary! Musicie tylko wyjść z domu gdziekolwiek, a przede wszystkim przełamać nieśmiałość i nieufność. Powodzenia!:*:*:*
Witaj :) nieśmiałość udaje się przełamywać niestety z zaufaniem jest gorzej
Nie rezygnuj. Ja sama mam meza od wielu lat i dlatego potrafie docenic wartosciowego czlowieka jakim Ty sie wydajesz byc. Wiele kobiet poszukuje takiego partnera a tymczasem trafiaja im sie nadete dupki. Nie rezygnuj! Pozdrawiam serdecznie z Quebecu w Kanadzie.
Czy jestem wartościowym człowiekiem hmm... Tego sam o sobie nie powiem, uważam się za zwykłego szaraka jakim jest każdy przeciętny a przede wszystkim jestem sobą. Pozdrawiam z powiatu ostrowieckiego (nie mieszkam w samym Ostrowcu)
Cześć:) Też jestem "samotnym sercem". Uważam, że nic na siłę. Wierzę w przeznaczenie, może dlatego? Kiedyś strasznie byłem zauroczony pewną dziewczyną, ale z góry zakładałem, że ja biedny, chudy, bez samochodu, z mnóstwem problemów, bez wykształcenia... To nie ma sensu, nie mam szans:( Po latach okazało się, że ona czekała na jakiś mój znak, cokolwiek co pozwoliłoby nawiązać bliższy kontakt. Znaliśmy się tylko na część-część. Ja omijałem ją onieśmielony, ona odbierała to za arogancję. Dzisiaj ona ma szczęśliwą rodzinę, jesteśmy dobrymi znajomymi, śmiejemy się czasami z tego, ale gdyby można cofnąć czas;););) Ale jak napisałem wcześniej, wierzę w przeznaczenie, więc chyba tak musiało być. Życzę wszystkim, aby spotkali swój ideał:)
Cześź :) mówisz że co ma być to będzie, może i to dobre podejście sam też myślę podobnie. Noc na siłę choć staram się poznać nowe osoby bo kiedyś liczyłem za każdym razem że może teraz coś wyjdzie, aktualnie na luzie do tego podchodzę nie licząc na nic a każda nowa znajomość daje mi lekcje z której coś nowego się uczę. Problemów każdy ma dużo, wykształcenie mam średnie więc to jak bez wykształcenia ale są osoby które nawet tego nie mają (dla mnie to żaden wyznacznik), auto mam stare bo ma 20 lat czy to jeszcze auto czy już złom? Prawdę mówiąc to nie ważne bo ważniejsze jest być zdrowym i cieszyć się z tego co się ma a wówczas świat staje się piękniejszy nawet w samotności :)