Z ludźmi to jest różnie, ciężko im dogodzić. Często wychodzę z inicjatywą: może wspólne spotkanie, wyjazd itp. Ale jak po raz któryś raz słyszysz nie mam czasu, jestem chory itd., to ci się wszystkiego odechciewa. Proponujesz komuś, że mu postawisz kawę, bilet, podwieziesz, a on co... też nie chce. Więc człowiek daje sobie spokój. Podobnie sprawa wygląda ze spotkaniami w domu, zapraszasz znajomych, a oni w ostatniej chwili odwołują wizytę, bo im coś wypadło, albo jak już przyjdą ,to siedzą do upadłego, nie zważając, że spotkanie mocno się przedłuża, a gospodarz jutro idzie do pracy. Czasem jest to brak taktu i wyczucia , a innym razem wygodnictwo. Rewanż w postaci odproszenia też rzadko ma miejsce, więc po pewnym czasie kontakty się urywają. Większości ludzi nic się nie chce, mają tylko wysokie oczekiwania i wymagania, sami nie dając nic w zamian. Z pasywnymi malkontentami lepiej nie mieć do czynienia, bo będą cię demobilizować. Znajdź ludzi podobnych do siebie, a wtedy poczujesz wiatr w żaglach. Powodzenia!
Do 22:44 I tu masz absolutną rację, trzeba szukać podobnych ludzi do siebie Bravo Ty.
Mądre słowa szkoda, że nie psychologa.
rob.xxx.81@wp.pl napisz pogadamy
Jak chcesz pogadać o wszystkim i o niczym odezwij się do mnie chlopak-30@wp.pl :)
Szkoda twojego czasu dziewczyno, tu ciagle ci sami w roznych watkach.Jestes mloda, szukaj w realu.
Od jakiego czasu jestes sama?
Niskich,łysiejących,w okularkach,z pryszczami na plecach omijaj szerokim łukiem!!