mam samochod angielski (vauxhall) diesel i przyjechalem nim do Polski i stoi na podworku bo nie chcialem go sprzedawac. Doradzcie co zrobic zeby po zimie nie byl calkiem do wyrzucenia, bo juz nie odpalal wczoraj. Nie mam garazu dla niego. A szkoda mi zeby sie uszkodzil bo ma dopiero 4 lata.
Sprawdź płyn chłodniczy pod względem temperatury krzepnięcia, to samo z płynem do spryskiwaczy, jesli jest ok to poprostu wyjmij akumulator i przechowaj go w cieple. Reszcie nic się nie stanie. Na wiosne wystarczy podpiąc baterię i odpalić.
Nic mu się nie stanie. Zobacz, że na parkingach pod blokami stoją tysiące samochodów.
Naładuj akumulator, przykryj pokrowcem z Lidla i na wiosnę będzie ok.
jeszcze do ropy musisz dolać taką substancje zapobiegającą aby ropa nie stawała się gęsta.
nie żartuj sobie z tych osób co maja auta starsze niż 4 lata bo to nieładnie z twej strony.Jeśli twój 4 ro letni opelek nie odpala to coś nie halo z nim jest .Większość aut w Polsce to pojazdy ponad 10 cio letnie i nawet w mrozy -jeżdżą!Jak ma ci ten samochodzik stać na podwórku to go sprzedaj,po co ci zawalidroga?.Ile dadzą za niego to tyle bierz i się ciesz.
chcialem sprzedac za 12 tys ale nie bylo chetnych. Widac za duzo chcialem, ale z drugiej strony 4 letnia vectra szkoda mi bylo sprzedac za mniej. Moze mi sie przydac. Miala przeglad niedawno i wszystko gralo. Nawet zadnej rdzy.
A co się z nią dzieje, że nie odpala? kręci i nie łapie? może świece żarowe są walnięte i zimny silnik diesla w zimę tak łatwo nie odpali. Jeżeli nie chcesz, aby stał to przecież możesz nim jeździć..
dzieki Adrian. Kreci i nie lapie-dokladnie tak sie dzieje. Nie jezdze nim bo go nie zarejestrowalem jeszcze w PL i poza tym mam czym jezdzic.
Jeżeli masz dostęp ręką do świec to posadź kogoś za kierownicą i niech spróbuje grzać świece, a ty spradź ręką czy się coś grzeje, czy się coś dzieje. Ale ja bym je odrazu wymienił, skoro po nocy nie chciał odpalić.
Mam diesla z 2005roku stoi na dworze, mieszkam poza miastem dziś o 6 rano było -19 (climatronic pokazywał -20) autko stało 3 dni na tych mrozach odpaliło od strzała po 1sek. więc teoria o kiepsko palących dieslach obalona :) bynajmniej w VW :P Kolego podładuj aku w domu podepnij do autka, jak lałeś kiepskie paliwo to to dolej jakiegoś uszlachetniacza zimowego, zagrzej świece i nie ma że nie odpali (mimo ze "opel"). Reszta tak jak pisali wyżej -płyn chłodniczy do ilu stopni?, jeśli nie wymieniłeś płynu do spryskiwaczy na zimowy to raczej już po zbiorniczku/pompce/przewodach chyba ze było go bardzo mało albo miałeś szczęście i nie rozsadził mróz :)
jak nie łapie sprawdź świece, zalej świeżej dobrej ropki prosto do filtra paliwa tylko to już wyższa szkoła jazdy :) TYLKO NIE CIĄGAJ GO NA KRAWACIE BO PRZESTAWISZ ROZRZĄD
przy zmarznietym silniku nie wyczujesz ręką ciepla swiec. Ten element który grzeje jest całkowicie schowany w komorze spalania. Metoda reki nic nie da. Trzeba innych sposobów uzyć na sprawdzenie swiec zarowych.
kup dobry akumulator. mamy diesla z 2005 roku i odpala ok. drugi z 1998 roku anglika przełożonego i nie palił w ub r i kupiony ma nowy akumulator i jest ok. nim się mało jeździ, bo tylko do firmy i stoi tam w krzaczorach. normalnie jeździmy tym lepszym. szmacianke trzeba było zostawić w Anglii :)
Jak mu padła pompa to ani akumulator ani nic nie pomorze :) Nie odpali i już.
Jeżeli CI dobrze kręci to wymiana akumulatora nic tu nie da. Dokładnie ręką się nie wyczuje czy świeca grzeje, tak to można w benzynie, zdejmij listwę (czy jak tam jest w tym samochodzie) ze świec i weź próbówkę z przewodem, od akumulatora bierzesz plus i dotykasz do końcowki świecy, jeżeli się światełko zaświeci w próbówce to znaczy że dobra, a jak nie to wykręć wszystkie świece i sprawdź czy grzeją na akumulatorze. Końcówka się powinna rozgrzać do czerwoności.
Dobre rady. Ale tak dla porównania mam passata B4 z 1996 roku, przed mrozami palił bez zarzutu, przy większych mrozach podgrzewałem świecie 2x lub 3x. Ostatnio nie miałem praktycznie paliwa i tak kręciłem spory czas, świece kilka razy się grzały, aż się chyba przepaliły, bo dziś rano odpalałem, grzałem z 4x i kurdę kręcił tak, jak by nic nie było podgrzane. Teraz pozostaje kupienie nowych świeczek i trzeba jeździć dalej.
W Anglii nie ma takich zim jak w PL. Dlatego nie zdziwiłbym się gdyby w zbiorniczku była woda :P Sprawdź to.
Jeżeli nie masz żadnych przyrządów do sprawdzania cieczy weź poprostu kup 20 strzykawkę, naciąg płynu chłodniczego i do spryskiwaczy i włóż na dzień do zamrażarki :)
Adrian dobrze mówie ze sprawdzeniem płynów. A co do paliwa to wlej uszlachetniacz i trochę świeżej ropy. Sprawdź jeszcze bo w niektórych samochodach pod filtrem paliwa jest taka śróbka do spuszczania brudu, wody i wszystkich syfów które osiadają na dnie.