Co powiecie na temat baru restauracji jadlodajni Sami swoi na zabiej tam gdzie kiedys bylo da grasso????
BARDZO DOBRE JEDZONKO i nie drogo-Polecam!!
długo nie było żadnej odpowiedzi aż się pojawiają same pozytywne i ciekawe teraz czy wystawiają je klienci czy panie pracownice, otóż ja wystawię swoją zahaczyłam o ten bar jeden jedyny raz i na samym wejściu widzę przy stoliku pewną panię w podeszłym wieku która wcina obiad jakiś mielony ziemniaczki i buraczki oczywiście kompocik musi być nikogo więcej oprócz personelu i stolików nakrytych kraciastymi obrusikami niestety obrusiki jakieś poplamione czymś czerwonym obstawiam na te buraczki ale nie wiem na każdym okruchy zapach w lokalu i wygląd obiadu owej pani przypomniał mi obraz z lat dziecinnych jak podróżowałam z rodzicami pociągiem i przesiadki na dworcach a w przerwie oczywiście bar dworcowy i jakieś jedzonko wiec moje zdanie jeśli chcecie się wrócić do tych czasów i przypomnieć jak wyglądały i jak smakowały szybkie obiadki w barach dworcowych to właśnie sami swoi posiadają taką atmosferę i takie jedzenie
Tak, bardzo chętnie wróciłbym się do tych czasów bo mile je wspominam. Jeśli chciałaś zrobić antyreklamę dla tego baru to Ci się to nie udało bo mnie zaciekawiło, to co napisałaś i chętnie się tam wybiorę. Lubię takie klimaty i dobrze, że ktoś wpadł na to aby je odtworzyć. Wróżę duży sukces.
Chociaż bardzo bym chciał nie wróżę dużego sukcesu dla żadnego baru w tym mieście.
nic mi do antyreklamy bo nie mam nic wspólnego z knajpami restauracjami barami itp czasem gdzieś się wybiorę na miłe spotkanie a tu wyraziłam swoją opinię do której mam prawo ponieważ współwłaścicielka i założycielka wątku pyta o prawdziwe opinie więc się wypowiedziałam bo dla mnie tam jest brudno na stołach i zalatuje komuną a mnie to nie odpowiada bo jak sobie przypomnę czasy gdzie trzeba było szybko zjadać żeby jakiś ciągły lokator dworca nie podkradł talerza to dziękuję za takie klimaty a tam faktycznie jeszcze brakuje aluminiowych sztućców na łańcuszku może wtedy byłoby przyjemniej:)
Byłem tam tylko raz.Wróciłem wymęczony i zmarznięty ponieważ utknąłem na prawie pół dnia w "samym centrum" Nowej Słupi:) kiedy były w zimę te mrozy.Zamówiłem oczywiście ciepłą herbatę i do tego gyrosa na frytkach. Porcja była konkretna,duża i bardzo smaczna więc mogę spokojnie ten lokal polecić
Jest bardzo smacznie, duże porcje, niedrogo. Polecam