Nawet jak nie ma się tej drugiej połówki to i tak można być szczęśliwym człowiekiem. Najgorzej jak ktoś ma wielkie ciśnienie i nic z tego nie wychodzi, wtedy człowiek staje się taki zgorzkniały i bardzo nieszczęśliwy.
Masz rację 15:16 ja tez nie mam tej połówki i nie robię z tego powodu problemu. Jest mi dobrze . A jak patrze na kolegów , którzy zaznają wątpliwego "szczęścia" w związkach małżeńskich , to dziękuje losowi , że jestem sam.
ja tez jestem sama ale jak ma mnie ktos caly czas oklamywac oszukiwac to lepiej chyba byc samemu