w Tesco...owszem dwa pkty Orange..eden zerkając na obsługę chyba przeniesiony z Rynku..drugi zaraz za wejściem z młodziakami...chyba dla urody...
poszłam do pktu Plusa,żeby zorientować się w ofertach..przywitało mnie dwóch panów...jeden dość wygolona fryzurę miał...nic do człowieka nie mam,za to jego kolega przyjął mnie w pozycji pół leżącej i potraktował mnie bardzo nieuprzejmie,,,jakbym była intruzem..zadziwiona jestem takim zachowaniem...tym bardziej ,ze tu takie bezrobocie...
to poco tam chodzisz? trzeba było zadzwonic do kierownika lub centrali,niewiesz jak sie postepuje?
W Plusie zawsze tak się zachowują od lat ci sami,muszą się bardzo pewnie czuć w tej pracy.A klienci tylko im przeszkadzają w śledzeniu ciekawych rzeczy w internecie,więc są niemile widziani.Tu też pora na zmiany.
W salonie Orange wciskają stare telefony ,których już nie produkują.A że weszły nowe dotykowe to i cierpliwości potrzeba wię cej .Ach w tym punkcie na młyńskiej szok czy Orange nie mógłby zrobić w górnej części miasta gdzieś koło Leclerc lub w okolicy.