Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Rzucenie studiów po 2 tygodniach

Ilość postów: 43 | Odsłon: 6138 | Najnowszy post
  • Rzucenie studiów po 2 tygodniach

    Witam. W tym roku akademickim rozpoczełam studia na kierunku kosmetologia. Bardzo się cieszyłam ze sie tam dostałam, bo chciałam to studiować. Jednak teraz nie mam już checi i sił tego studiować. Jest to bardzo cieżki kierunek, mamy uczymy się tego co na medycynie, mamy takie same przedmioty, a do tego jeszcze te nasze kierunkowe, zajęć jest mnóstwo nauki mnóstwo, już się zaczynają pierwsze odpytki i kolokwia a ja nie daje rady z materiałem, nie wiem chyba się nie nadaje na te studia. Jednak wstyd mi wrócić do domu i powiedziec o tym rodzinie. Pozatym nie wiem co mogłabym teraz robić, mam skonczone tylko liceum, nie mam zawodu, wiec z pracą mogę mieć problem, zwłaszcza ze to Ostrowiec. Jestem załamana... jeszcze ludzie traktuja kosmetologa jak kosmetyczke po dwuletnim studium. A kosmetologiem się zostaje po bardzo cięzkich studiach.

    Gość_załamana
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Rzucenie studiów po 2 tygodniach

      Glowa do gory, takie sa poczatki.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Rzucenie studiów po 2 tygodniach

        Będąc na pierwszym roku studiów byłam załamana. Nauka, egzaminy, nowi ludzie. Siedziałam i płakałam, ale wytrwałam ten ciężki czas, a potem było już tylko lepiej. Mówiż, że właśnie pierwszy jest najgorszy rok. Dasz radę!

        Gość_m
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 3

      Odp.: Rzucenie studiów po 2 tygodniach

      Pamiętaj, studia są dla wytrwałych przede wszystkim:)). Też to przeżywałem, a teraz wspominam z uśmiechem.

      Gość_YB
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 4

      Odp.: Rzucenie studiów po 2 tygodniach

      Tak jak napisał/a Gość z 23:26 tak na początku bywa. Podobnie myślałam, mówię co ja tutaj robię na tym kierunku, ale skończyłam mam mgr , studia skończyłam bardzo dobrze, choć i 3 w indeksie się znajdzie :) i nie raz chwilę załamania miałam. Studiowałam kierunek, który chciałam, mam pracę w Ostrowcu którą lubię - włożyłam dużo pracy, bez znajomości i jest duża satysfakcja, a chwile załamania zawsze się zdarzają. Dasz rade , a okres studiów wspominam bardzo pozytywnie pomimo różnych egzaminów, sesji ;)

      Sasiadeczka
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Rzucenie studiów po 2 tygodniach

        Spokojnie, masz czas na rzucenie studiów, a na razie weż się do nauki i tyle choć jak sama piszesz jest trudno, ale nikt nie powiedział że będzie łatwo. Ja pamiętam początek swoich studiów jak nie zdałam 1 egzaminu płakałam jak dziecko. Było ciężko, wiele nieprzespanych nocy ale póżniej było coraz lepiej, więc nie martw się i głowa do góry poradzisz sobie:)

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 7

      Odp.: Rzucenie studiów po 2 tygodniach

      Tak jak piszą inni - dotrwaj chociaż do pierwszej sesji. Na studiach każdy ma wzloty i upadki. I pamiętaj czasem mocna 3 jest lepsza niż 5 i wcale nie oznacza mniejszej wiedzy i umiejętności. Trzymaj się i głowa do góry.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 8

      Odp.: Rzucenie studiów po 2 tygodniach

      Wbrew pozorom zawód jaki wybrałaś wiąże się z dużą odpowiedzialnością bo brak wiedzy może skutkować nawet uszkodzeniem skóry czy oszpeceniem kogoś trwale. Zatem nie dziw się że wymagana jest duża wiedza i trzeba się mnóstwo uczyć. Musisz mieć świadomość, że będziesz odpowiadać za czyjś nie tylko wygląd ale i za zdrowie jego skóry oraz w dużym stopniu za samopoczucie i dobrostan psychiczny. Jeśli chcesz być kimś więcej niż tylko panią co nakłada maseczki - a wybór studiów świadczy właśnie o tym, że poważnie podeszłaś do swojego przyszłego zawodu to nie trać z oczu swojego celu i nie poddawaj się. Nawet jak na początku czegoś nie zaliczysz to potem się poprawisz, nie takie studia straszne jak ci się teraz wydaje. Wiadomo - nowe miasto, nowi ludzie, poczucie osamotnienia i przygniecenie nawałem nauki - początki dla każdego są podobne. Uwierz, z każdym tygodniem będzie coraz lepiej, a w następnych latach będziesz wracać w październiku na zajęcia jak do siebie. Skończyłam medycynę i wiem jak jest - pierwsze dwa miesiące były koszmarne - na każde zajęcia tzw. wejściówka , anatomia - wszystko po łacinie i na pamięć, zajęcia rozsiane po mieście, którego nie znałam, co miesiąc kolokwium z każdego przedmiotu, wykładowcy nie zawsze życzliwi - tak to już jest.

      Pomyśl sobie, że jak teraz dasz radę to potem nic ci nie będzie straszne :) Głowa do góry !

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Rzucenie studiów po 2 tygodniach

        ja studia skończyłem z jednym zeszytem do wszystkiego ale za to z dobrym podejściem do życia,

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 10

      Odp.: Rzucenie studiów po 2 tygodniach

      Po 2 tygodniach kosmetologii takie problemy? Studiów technicznych dziewczyno nie zaznałaś. Rezygnowała byś z nich za pewne pierwszego dnia...

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Rzucenie studiów po 2 tygodniach

        Umyśle ścisły z 12:07 zapamiętaj sobie, że to do czego Ty masz predyspozycje, nie ma ktoś inny i ODWROTNIE. Ludzie, którzy idą np. na medycynę muszą mieć świetną pamięć, bo ilość przeciwnego nazewnictwa jest ogromna do zapamiętania, pomijając ćwiczenia typu sekcje zwłok. W matematyce (w uproszczeniu) jest logika, masz wzór i jeśli go rozumiesz algorytm postępowania jest podobny.

        Próba deprecjonowania jest bez sensu, a zauważyłam że "techniczni" mają takie skłonności.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Rzucenie studiów po 2 tygodniach

          młodzi inżynierowie robią takie błędy ortograficzne i stylistyczne, że można mówić o poważnym problemie w edukacji. To tak jest, kiedy popada się w samouwielbienie, skupiając się wyłącznie na rozwoju w bardzo wąskiej dziedzinie.

          I tu humanista wyśmiałby nie jednego inżyniera. Nie mówiąc już o manierach.

          Tak więc nie ma co zadzierać nosa, bo wszyscy wzajemnie się uzupełniamy, aby móc normalnie funkcjonować jako społeczeństwo.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 14

        Odp.: Rzucenie studiów po 2 tygodniach

        Na studiach "technicznych" jest za to dużo mniej zajęć obowiązkowych i mniej do nauki pamięciowej , więc czasowo są łatwiejsze do ogarnięcia. Mam doskonałe porównanie , bo mój chłopak skończył politechnikę a ja farmację. On popołudniami już dawno był w domu a ja jeszcze siedziałam na zajęciach. Jak rano wyszłam na zajęcia to dopiero wieczorem wracałam. Na pewno studia medyczne i pokrewne mają najwięcej materiału do opanowania na pamięć. W końcu tylko medycyna trwa 6 lat , to najdłuższe studia - nie bez powodu.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Rzucenie studiów po 2 tygodniach

          Tylko powiedz mi co do stopnia trudności ma ilość zajęć "obowiązkowych" oraz to ile trzeba się nauczyć na pamięć? Nauka na pamięć to wykucie czegoś co na pewno będzie zawsze takie samo. Na studiach technicznych musisz żeby rozwiązać zadanie nie wystarczy napisać odpowiedzi, którą znasz na pamięć. Musisz znać mnóstwo wzorów, zrozumieć problem, znaleźć sposób rozwiązania, ułożyć plan rozwiązania problemu, wybrać odpowiednie wzory, wszystko przeliczyć i nie popełnić przy tym błędu. Często z pozoru dwa podobnie brzmiące zadania rozwiązuje się zupełnie inaczej, często jedno zadanie można rozwiązać na wiele różnych sposobów.

          To jest różnica między studiami technicznymi a medycyną czy studiami humanistycznymi - na studiach technicznych musisz rozumieć to czego się uczysz, wiedzieć czemu jest tak a nie inaczej. Na pozostałych nie, bo aby nauczyć się czegoś na pamięć nie musisz tego w ogóle rozumieć.

          Jeśli dla kogoś trudniejsze jest wykucie czegoś na blachę niż zrozumienie trudnego problemu od podstaw, to kto tutaj ma skłonności do deprecjonowania...?

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Rzucenie studiów po 2 tygodniach

            A no i czy studia techniczne są "łatwiejsze czasowo do ogarnięcia" to też bym polemizował. Może na kierunkach typu logistyka... Na studiach technicznych czasem trzeba zrobić projekt, który z powodzeniem można później sprzedać za duże pieniądze. Może to głupi zabrzmi, ale na takiej informatyce, możesz dostać do napisania program, który z pozoru jest prosty bo ma 2 przyciski i 3 okienka do podowania danych - niby nic, prostsze od kalkulatora. Tylko może się okazać, że program przelicza tak skomplikowane algorytmy, że zawiera wiele tysięcy kodu. I pomyśl, że w kodzie nie możesz nawet jednego znaczka wstawić w nieodpowiednie miejsce, musisz rozwiązać wiele problemów ze stabilnością działania, wykorzystania pamięci, implementacją algorytmów, wyć może wprowadzić do programu obsługę wielu wątków i jeszcze sprawić aby działał na każdym systemie operacyjnym, a do tego jeszcze każdy program musi być zabezpieczony przed różnymi pierdołami typu wprowadzanie nieprawidłowych danych... No i oddając taki program trzeba znać i ROZUMIEĆ jego kod źródłowy, który zawiera prawdopodobnie więcej znaków (nie do końca ułożony w logiczne słowa), niż student medycyny musi się nauczyć na najtrudniejszy egzamin (tylko i wyłącznie logicznie ułożone słowa).

            Przyszły lekarz musi się nauczyć, a przyszły programista musi sam napisać i jeszcze się tego nauczyć...

            Na studiach typu mechanika i budowa maszyn podobnie - zaprojektowanie przez studenta podnośnika to co najmniej kilkadziesiąt godzin przeglądania norm i wyliczania naprężeń oraz kolejne kilkanaście a czasem nawet kilkadziesiąt godzin samego rysowania...

            Na pewno na studiach technicznych tak łatwo z czasem? Ja bym nie powiedział...

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 28

            Odp.: Rzucenie studiów po 2 tygodniach

            Kochany panie inżynierze ,wszystko rozbija się o ilość materiału do opanowania i czas jaki na to mamy do dyspozycji. Jeśli mamy na medycynie ok. 40 godz. tygodniowo zajęć obowiązkowych rozsianych najczęściej po różnych szpitalach to łatwo sobie wyobrazić że łącznie z dojazdami zajmuje to zazwyczaj czas od rana do wieczora. Czyli na naukę zostaje nam noc. A materiału do opanowania jest ogromnie dużo. I nie jest prawdą że to tylko bezrefleksyjne wkuwanie na pamięć bo bez zrozumienia procesów fizykochemicznych zachodzących w organizmie taka nauka nic nie da. Jeszcze nikt nie nauczył się medycyny na pamięć - za dużo zmiennych wchodzi w grę i nie ma jednego wzoru na wszystko. Na pamięć uczymy się jedynie podstaw . Tyle że te podstawy są same w sobie ogromną wiedzą. I tu jest pies pogrzebany - wszystko rozbija się o stosunek ilości materiału do opanowania do czasu jaki ma do dyspozycji student. Na medycynie to jest główny problem

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Rzucenie studiów po 2 tygodniach

              Skończmy polemikę prostym pytaniem...

              Czy potwierdzasz, że nauka do egzaminów i kolokwiów na medycynie to przede wszystkim nauka na pamięć? Jeśli tak to nie mamy o czym dyskutować...

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Rzucenie studiów po 2 tygodniach

                Moze na 1 i 2 roku, a pozniej trzeba na egzaminie umieć, zbadać pacjenta, zlecić odpowiednie badania, umieć ocenić wyniki badanian, zaproponować leczenie. To oczywiscie tylko cześć, bo oprocz egzaminów praktycznych jest tez teoria, więc często jeden egzamin to 2-3 etapy, gdzie wykucie ksiązki nie daje gwarancji zdania. Zazwyczaj jest najpierw test robiący odsiew, potem praktyczny egzamin, a potem odpowiedź ustna. A i oczywiscie trzeba też wiedzieć, jak działaja te wszystkie urządzenia typu rezonansa, tomografia komputerowa, USG itp, więc bez fizyki się nie obedzie.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
4 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -