jedyny i wypróbowany sposób to silna wola/Nie palę już ponad 15 lat/. Po prostu postanawiam i rzucam ,żadne zastępcze środki typu nicoret, ograniczenie dziś 5-10 jutro mniej.To tylko oszukiwanie siebie ,że przestaję palić.Wiem jest to trudne sam kilka razy próbę podejmowałem aż się udało
Czyli ok. 1 godzina dziennie? Mnie by zastanawiało, co robić w tym czasie, kiedy już go odzyskam.
Kiedyś był dobry sposób,pojechałem pod Iwaniska tam chłopu zdjąłem z płota drut z tytoniem podsuszonym,zrobiłem maszynkę do kręcenia w hucie i jak wypaliłem tą wiązkę tytoniu to po miesiącu tej szczęśliwości rzuciłem i nie palę do dziś.Zaczkodził mi druk z gazety i ta machora z płota.
Tebex - bardzo fajna sprawa- pomaga przestać palić ale tylko tym, którzy naprawdę chcą rzucić. Ja rzuciłem z Tabexem i go polecam.
TABEX a nie Tabax. Potwierdzam- bardzo skuteczne tabletki dostępne tylko w aptekach.
Wszelkie gumy Nicorette i plastry są do niczego.
Ewentualnie inna metoda to przestawić się na elektroniczne fajki- przy nich też dużo ludzi rzuciło. Tańsze, nie śmierdzą tylko zamawiac trzeba przez neta, bo u nas nie ma sklepu z tego typu akcesoriami. W Tesco w fotograficznym jest ale ma zbyt wygórowane ceny.
Powodzenia !
No slyszalem o roznych pigulach, ale znajoma brala troche i mowila, ze jej sie w glowie kreci, niedobrze jest itp. Jak bede w Polsce, to moze zaopatrze sie w ten Tabex. Nikotyna cholernie uzaleznia, brzuch boli, serce kolacze jak brakowac tego szajsu zaczyna w organizmie. Ale sprobowac warto. co nie?
Jak mi się syn urodził pomógł mi i kilku znajomym osobą ,ostatnia miała ponad 50 lat .Ostatecznie rzuciłem kilka lat temu bez niczego ,za to co bym obecnie wydawał spokojnie możemy gdzieś wyjechać w wakacje ,paliłem paczkę dziennie .
Ktoś pisał o zmniejszeniu dawek u mnie kończyło się tym ,że jak ograniczyłem do 7-10 potem paliłem 25 -30 dziennie.Najgorsze są pierwsze dni i najczęściej dochodzi parę kilo ,u mnie w ciągu 6 lat 16 kg doszło ,obecnie mam 90 kg.
Tabletki Niquitin 4 MG. Polecam. Bez nich na pewno bym nie przestała palić. Łagodzą objawy odstawienia papierosów np. bóle głowy, rozdrażnienie. Jak mi się chciało palić to brałam tabletkę, potem 1 tabletkę miałam na 2 razy, bo sobie dzieliłam. Najgorszy pierwszy tydzień a potem już jest lżej. Tabletki brałam 4 miesiące. Nie palę 3,5roku. Przez pierwsze miesiące przytyłam 6kg, a po 2 latach wróciłam do swojej wagi czyli 48-49kg.
Ja przed rzucaniem waze 100kg przy 190cm, syna sie nie spodziewam. Na razie mietusy, jak nie dam rady tak, to sprobuje tych tabletek. Mam nadzieje, ze tym razem sie uda, bo faktycznie aspekt ekonomiczny nie jest do pominiecia, nawet jak sie kreci tansze fajki w chacie.
Te tabletki są miętowe. Ja też miętusy i landryny gryzłam. Zawsze się coś przytyje(ja 6kg jak wcześniej pisałam), trzeba myśleć co jeść i co pić. Jak piwo piłam to zawsze papieros, a potem zamiast papierosa tabletka była. Niezbyt mi smakowało piwo i miętowe tabletki ale chciałam rzucić palenie więc piłam tylko jedno piwko jak byłam gdzieś w barze. Kawę rano to piłam na dwa łyki, pierw przestygła a potem wypiłam. Bo jak bym piła jak kiedyś to by mnie ciągnęło do zapalenia. Trzeba myśleć przy rzucaniu palenia. Ja bym książkę mogła napisać o rzucaniu;-) Teraz wszystko do normy wróciło, piję kawę i piwo jak dawniej tylko nie palę!!!