nie oglądam pisiej tv i pisich konwencji
Konwencja co znowu pinokio bedzie gledził?
Skoro morawiecki powiedział w sposób dorzeczny z zadadniaminekoninii, ze podwyżki prądu i gazu i to nie wpływają na podwyżki cen innych produktów to tsk jest. Autorytety ekonomii myka sid , ze będą miały wpływ . Premier ma racje , a oni ci profesorowie myła się
12:41. Stary, daj spokój. Pić trzeba umić, czego nie widać w Twojej wypowiedzi.
Wiemy,wiemy,oglądasz Russia Today
Nie ma jak dziennik o 19-30?
https://nczas.com/2018/12/11/morawiecki-zwariowal-podatkowy-armagedon-2019-od-nowego-roku-cala-masa-podwyzek-i-zmian-w-podatkach-zestawienie/
No to pięknie PiS nas goli. Ciekawe kiedy suweren obudzi się z letargu.
Nasłuchają się w propagandówce o wielkich sukcesach to nie zauważą.
Normalni dawno to widzą.
Link z 11.42 Proszę sprawdzić kto jest założycielem i kto redaguje to pismo.Ciekawe, bo wiele z tych osób jest powiązanych z III RP.Czy to może być tak wiarygodne aby udostępniać i komentować ?
pismen 06:43
Przyznaj, tęskno ci za tą starą, solidną propagandą tow. Urbana ?
Jak PO-wcy ceny windowali to było super , cena paliwa ponad 6 zł,wiek emerytalny wydłużyli a jak się ludzie zbuntowali to pałami i gazem rozgonili,vat podnieśli i ceny skoczyły kosmicznie w górę,zabrali ludziom fundusze emerytalne , zreszta i tak niepotrzebne bo nikt z ludzi pracujących emerytury nie doczekał by,zlikwidowali szkoły,ceny podreczników były kosmiczne i uboższe dzieci kończyły edukacje na gimnazjum bo po co w Polsce wykształceni ludzie mają być?Mają być tylko robole żeby za 1200 zł harować na elitę.Dodatek rodzinny 84 zł na dziecko i to jak dochód na członka rodziny nie przekraczał 500 zł,a dla jednego emigranta 2000 zł na łeb.
To polityka PO. Społeczeństwo ma na takich głosować? Żal!!!
Rząd i partia pokochały Unię Europejską.
A Wigilia dopiero w przyszłym tygodniu, a my mamy CUD.
POKO w Warszawie rzuciło się na 2 miliardy, a walczy o 30 z 500+ i drugie tyle z VAT
Komu nie trzeba przypominać, jak po każdej kampanii wyborczej zachowywała się niegdysiejsza PO, a dzisiejsza POKO, ten nie będzie zaskoczony jedną z pierwszych decyzji Rady Miasta Warszawy pod rządami Trzaskowskiego. Zaledwie trzy dni przed wyborami samorządowymi, radni POKO przegłosowali uchwałę, przyznającą mieszkańcom stolicy 98% bonifikatę na przekształcenie własności gruntów, na których stoją prywatne nieruchomości. Kilka tygodni po wyborach uchwałę zmieniono do wyjściowego poziomu 60%. Prawdę mówiąc dziwię się i to bardzo, że z prawej strony padły komentarze o wyjątkowej bezczelności i takim samym zakłamaniu. Nie ma tu nic wyjątkowego, raczej należy mówić o standardzie POKO.
Dokładnie tak samo było z wiekiem emerytalnym. Gorzej! Z wiekiem emerytalnym było znacznie bezczelniej, nie inaczej z likwidacją OFE i podniesieniem VAT. Warto też przypomnieć, że wszystkie te grabieże zostały sprawnie usprawiedliwione przez liberalno-lewicowe media i to dopiero robi wrażenie. Obiektywnie mówiąc jedynie przy OFE były jakieś próby krytyki z niewielkimi elementami presji, ale to raczej w ramach rozładowania napięcia. Podniesienie VAT i tym bardziej wieku emerytalnego, przebiegało całkowicie bezproblemowo i z zaangażowaniem celebrytów, którzy zachwalili pracę do później starości. Likwidacja OFE biła po kieszeniach „salony” i to mocno, ale lojalność wobec politycznej opcji, która rozdawała konfitury, kazała pozamykać buzie. Daję głowę, że w sprawa bonifikaty i innych podwyżek, jakie Trzaskowski zafundował warszawiakom na starcie swojej kadencji, rozlazłaby się po kościach natychmiast. Dlaczego tak się nie stało?
Odpowiedzi udzielili między innymi dziennikarze Gazety Wyborczej: Jacek Żakowski i Dominika Wielowieyska. Od nich dowiedzieliśmy się wprost, że kłamać można, ale trzeba wiedzieć kiedy. Trzaskowski zebrał burę ze strony swojego zaplecza medialnego, nie dlatego, że oskubał warszawiaków, ale dlatego, że zrobił to w gorącym okresie wyborczym. Mamy grudzień i chociaż pamięć wyborców jest krótka, to do maja, kiedy odbędą się wybory „europejskie”, nawet przy nieudolności komunikacyjnej PiS da się wyborcom skutecznie o kłamstwie POKO przypominać. Wybory parlamentarne to dopiero październik 2019 roku, ale tutaj działa jeszcze jeden element pobudzający pamięć. Nic tak obywatela nie boli, jak kasa wyciągnięta z portfela i o tym pamięta się bardzo długo. Wszystkie te i jeszcze parę innych argumentów przekazano Trzaskowskiemu na tacy, resztę miedzy wierszami wyłożyli partyjni koledzy.
Trzaskowski ma ten komfort, że przez 5 lat nie musi się martwić kampaniami wyborczymi, on jest na etapie beztroskiego cieszenia się zdobytą władzą. Reszta z POKO walczy w obu kampaniach i zaraz zacznie się rzeź przy układaniu list wyborczych. Tymczasem koledzy Rafała zostali zmuszeniu do zjedzenia „warszawskiej” żaby i od kilku dni praktycznie nie mogą się opędzić od pytań o wiarygodność. Trudno się dziwić, że są wściekli na Trzaskowskiego, co zakończyło się wezwaniem na dywanik przez Schetynę i próbą ściągnięcia rozlanego mleka z powrotem do butelki. Jak wiadomo to się nigdy w całości nie udaje, a sam proces wzbudza obrzydzenie. Straty wyrządzone przez lokalną władzę POKO można jedynie minimalizować i to właśnie próbują zawodowi oszuści zrobić.
W Warszawie chodzi o „marne” 2 miliardy i lekcja z tej powtarzającej się prawidłowości dla inteligentnego wyborcy jest jedna. Nie ma takiej siły, aby na wypadek powrotu POKO do władzy 30 miliardów z 500+ i co najmniej drugie tyle z VAT nie zostały z powrotem odebrane Polakom i przejęte przez stare POKO-we mafie. Takiej kasy nikt w POKO nie odpuści, bo po to oni do władzy idą. Problem w tym, że inteligentny wyborca nie stanowi większości wyborczej, stąd reszcie, prostymi środkami trzeba wytłumaczyć, co ich czeka, no i tego się właśnie najbardziej boję. Jeśli PiS nie wróci do poziomu komunikacji z czasów kampanii 2015 roku, POKO nie tylko warszawską bonifikatę zamiecie pod dywan, ale okradnie Polaków na znacznie większa kasę.
Ale trzaskowski zwołał nadzwyczajna rade miasta i zarekomendował piwrot do poprzedniej bonifikaty . Nawet jezeli popełnił błąd to go naprawił . Nie śledzisz informacji, bądź tylko oglądasz propagandowe kanały. Sztuka jest przyznać się do błędu . PiS natomiast nawet jsk popełnia błędy , musi zmieniać wadliwe ustawy to i tak tkwi w tym wszystkim .
Zmienia zdanie jak kogucik na dachu. Nie jest wiarygodny, tak jak cała platforma. Amen.
20:38, co ty wciskasz kit o jakiejś sztuce przyznania się do błędu? To jest tylko wykonywanie jak posluszny piesek poleceń swoich partyjnych przełożonych. Zrobił taki bandycki numer tuż po wyborach samorządowych, ale na tyle niedługo przed kolejnymi, że to by bardzo mocno zaszkodziło Paradzie Oszustów. Zapewne i tak zaszkodzi i bardzo słusznie, ale nie w takim stopniu. Gdyby nie zbliżające się wybory, ten bandycki numer zapewne by przeszedł.