30 groszy za kilogram porzeczek czy 60 za kilogram wiśni to żenada po prostu jeszcze trzeba ludzi wynajac za to do zrywania. I nikt mi nie powie, że raz lepiej, raz gorzej bo to jest już tragedia. Rolnik to nie urzędnik, który najwyżej w laptopa zainwestuje, albo z pracy dostanie. To człowiek, który musi kupić bardzo drogie maszyny, środki ochrony, których ceny są na poziomie światowym, a sprzedaje za marne grosze. Wszędzie na świecie rolnictwo jest dotowane. , gdy polskie rolnictwo upadnie (a do tego dążą nasi możnowładcy, pozwalając na skup owoców poniżej kosztów produkcji), wtedy zachodnich supermarketach, dotowanych już dzisiaj przez Polskę poprzez zwalnianie z podatków, ceny wzrosną kilkakrotnie. O to chodzi?
Wątpię czy jakikolwiek sadownik oddaje wiśnie na skup po tej cenie. Większość z nich sprzedaje wiśnie na giełdach po w miarę normalnej cenie. Zresztą nikt Cię nie zmusza do harowania za 30zł dziennie.
Niedziela,otrząsarki w sadach pracują pełną parą.Cena 60 gr sadowników nie odstrasza.
W PL sadownictwo to hobby. Chyba, że ma się 300ha i kontrakty.
Wstyd. Za taką cenę nawet się nie opłaca wjeżdzać do sadu. W Nowem nad Wisłą cena wiśni 65 gr. Porównując do zeszłego roku, cena trzykrotnie niższa.
To jest celowe działanie chca wziąść wszystko darmo porzeczka 0,35 groszy/kg ,wisnia 0,65 gr kg jabłko 10 gr /kg przemysł itd.toz to szok inaczej tego nazwac niemozna,a w sklepie za pare dg jakaie ceny? ,przemysł zniszczony teraz czas na co innego.Roz..bali kraj który miał b.dobry przemysł itd .w dwadziescia pare lat
niewidzialna reka pomogła sprywatyzowac kraj,rozje przemysł teraz biora sie za to czym czołujemy w swiecie ...
Ja zapłace kilku młodym dziewczynom za rwanie wiśni.. Ze mną w hotelu zamiast w sadzie. Jeżeli masz/macie ochote na TAKIE rwanie to zapraszam. Przystojny kawaler zajmie się wszystkim co bedzie potrzebne, dyskrecja gwarantowana i dobra zabawa równierz. Lepiej się powłóczyć po dyskotekach i wydawać kase niż być gdzieś w sadzie.