Może i pomyliło mi się ale fakt jest faktem,a my raczej po zakupy do nich nie pojedzie po przyjęciu tej chorej waluty,ja wole tam zarabiać w euro a tu wydawać te euro,premier donald nie zdaje sobie sprawy że gdyby nie pomysłowość polaków którzy pracując za granicą przywożą zarobione pieniążki i tu je wydają wspomagając polską gospodarke,inaczej ta polska gospodarka by leżała całkowicie bo przy naszych zarobkach to lipa całkowita
... i znowu wojenka tu na forum. Jakiś osiołek z...acznie POwtarzaną mantrę, że Oni wiedzą że nic nie było, ale że cztery POdejścia za to były i wszyscy byli nachlani, a POlewał generał itd. Uważam, że wystarczy już tych bredni, jeśli nie skupimy się na dążeniu do maksymalnego wyjaśnienia prawdy tkwić w tym będziemy. Może zrozumcie wreszcie że że obstawianie tylko przy swoim nic nie da. Ci którzy twierdzą jednoznacznie że "nie było" i Ci z drugiej strony, są głupcami zmanipulowanymi przez media. Bez dowodów rzeczowych, wobec braku bezstronnych specjalistów, bez wyjaśnienia tajemniczych zdarzeń przed i po katastrofie wyjaśnić niczego się niestety nie da, prawda jest jednak taka że, nasze władze tego "egzaminu", jak i wielu innych nie zdały ... dlaczego?
A dlatego że nieudacznicy przy korycie dbajcy o swoje brzuchy aby były nażarte i na zapas coś uzbierać jak sie koryto urwie,i dlatego też że opozycja wałkuje ten temat aby być w centrum uwagi mimo mizernych efektów
Nie mecz sie zbytnio w swej milosci do podejrzen. Byl jeden telefon i decyzja. A potem wielkie boooooom. Amen
Ja nikogo nie podejrzewam ja nie z pis-u ani żadnej innej mamałygi,dla jest to wynik ludzkich błędów których kilka złożyło się ma ten wypadek jak również ludzkiej lekkomyślności i wiary w nieśmiertelność pasażeżerów tej koleżeńskiej wycieczki za państwowe pieniążki,a to że większość była nawalona to wcale by niebyło dziwne,pamiętam wycieczki w swoim gronie z zakładu pracy
upokorzenie trwa juz dośc długo..tak poważany rząd...się nie postarał.
Żeby tylko wczorajszy,widząc coniektóre buzie to i kilka ładnych lat może wchodzić w gre,oczywiście z małymi (jedno-dwudniowymi) przerwami od koniaczków i innych trunków
bo ruskie to sie nie pierniczą,mają wszystko co im potrzeba i to oni moga stawiać warunki a nie im ktoś stawiać przykład? http://www.wprost.pl/ar/380800/Rosjanie-wyrzucaja-obroncow-praw-czlowieka-z-kraju/