Dlaczego nic się nie da zrobić aby ograniczyć ruch samochodów na ulicach Śliska - Niska. Chodzi tu o te wszystkie samochody składające sobie pozornie drogę do Sandomierskiej z ominięciem świateł. I to nie tylko samochody osobowe ale również autobusy najczęściej lini Neobus jak i zdażają się ciężarówki. Prędkość tych pojazdów znacznie przekracza dozwoloną tu 40. Apel do policji - prosze ustawiajcie się tu z radarem - moze jak zaczną się sypać mandaty to kierowcy się opamiętają.
no ok, ruch jest większy, czasami zdarzają się wymuszający pierwszeństwo ale ulice służą do jazdy... a tak naprawdę jeśli jest duży korek na sandomierskiej to i na staszica też a wtedy chyba lepiej stać w korku na sandomierskiej....
tam jest tak ciasno, że ciężko jest jechać więcej niż 40
No to mamy super kierowców - bo pomimo, że jest ciasno i droga zastawiona przez parkujące samochody to te samochody poruszają się dość szybko. A przecież w pobliżu szkoła. A na dodatek nie jeżdżą do Staszica ale ulicą Niską wyjeżdżają w Sandomierską. Ten cały objazd jest po to aby ominąć światła. Wiem co mówię bo też tam mieszkam.
część nie znających tej części miasta jedzie do Niskiej i tu próbuje się włączyć do Sandomierskiej omijając korek w Opatowskiej przed światłami a część głównie na TOS- ie jedzie do Staszica i tam w Traugutta, żeby ominąć korek na Sandomierskiej a tam też korek:)
Postaw transparent przy ul. Opatowskiej informujący kierowców by skręcali w prawo na łącznik tam jest 3 km dalej a ile szybciej
na Śliskiej już są progi zwalniające