Pani Radecka lub pan Knyba.najlepsi
Tylko nie Międzybłocki...nie polecam...no i kwestia faktur..podobno ich nie wypisuje
Do wczoraj 11:59. Mam radę- przeczytaj sobie wszystkie wpisy od początku tego wątku.Niektóre z nich są bardzo rozsądne i może wyciągniesz wniosek, że wcale nie potrzebujesz adwokata, bo poradzisz sobie sam/a. Na sprawach rozwodowych adwokaci są potrzebni po to, żeby był porządek na sali sądowej, bo i tak niewiele wnoszą do sprawy.Kto może więcej wiedzieć o Waszym małżeństwie, niż Wy oboje?Szkoda pieniędzy.Jeśli Ty wnosisz o rozwód, to znajdź w internecie wzory pozwów, aby część wstępną napisać według ustalonego schematu i zgromadzić wymagane załączniki do pozwu, a w uzasadnieniu podaj przyczyny rozwodu, ale krótko. Sąd i tak będzie Was przesłuchiwał i ustali sobie zasadność rozwodu.Jeśli jest to uzasadnione, to w pozwie (część wstępna) wnoś o eksmisję małżonka.W pozwie możesz również wnosić o zasądzenie alimentów na wspólne dzieci.Sprawę podziału majątku radzę zostawić do oddzielnej sprawy cywilnej i ewentualnie wtedy wziąć adwokata(to są często trudne sprawy).Jeśli wnosisz o rozwód musisz się liczyć z kwotą wpisu(kiedyś było 600 zł).Powodzenia.Dasz radę.
Do wpisu z godz.10:56. Dodam jeszcze, że pozew piszesz w 3 egzemplarzach(jeden dla Sądu z załącznikami,jeden idzie do pozwanego/nej i jeden dla Ciebie, jako poświadczenie doręczenia).Jeśli nie masz innej możliwości, pozew może być napisany odręcznie(pod warunkiem, że czytelnie i też w 3 egzemplarzach).Musisz zwrócić uwagę na to, że jeden egzemplarz pozwu idzie do strony w sprawie i nie radzę pisać nieprawdy lub już na wstępie wprowadzać atmosferę ostrego sporu, bo sprawa będzie się toczyć miesiącami.Wszystko wyjdzie podczas wysłuchania przez Sąd.Pamiętaj o najważniejszym- dobru wspólnych dzieci.One ten Wasz rozwód przeżyją najbardziej (bez względu na to, jak się miedzy Wami układało).
A czy nie lepiej sie rozwiesc gdy oboje z rodziców skacze sobie do gardeł gdy ciagle kłótnia gdy jest robione sobie na złość gdy nie mozna sie dogadac?