Ja tez po 10 latach malzenstwa i13 bycia razem Moj kochany maz stwierdzil ze on jednak chce byc wolny a my czyli ja I nasze dwie corki przeszkadzamy mu w drodze do szczescia
Ogarnij się chłopie bo ci szwagier do dupy dokopie!
Jak nie ma dziecka a juz Was nic nie łączy to po co się męczyć.
czasami w zyciu trzeba byc egoistą...bo nikt za Ciebie życia nie przeżyje.Też przez to przechodziłem,a nawet nadal przechodzę.Staram sie z moją połówka rozmawiać choc nie jest to łatwe.Czasem wydaje mi sie ,że to mi bardziej zależy niż jej.Czasem myślę ,że kocham jak nikt,a czasem ,że nie daje juz rady.Pożyjemy,zobaczymy.Jak tak dalej pójdzie to dam jej odejść,niech się nie męczy....