Ci co tylko umieją marudzić i na bezrobociu siedzieć niech siedzą.
Inni niech znajdą pracę i się cieszą że mają.
No tak, niech cię cieszą że mają pracę i orają po 7 dni w tygodniu robiąc wszystko za najniższa krajową. Lepiej dać się wykorzystywać i siedzieć cicho.
Ale wy chorzy jesteście, normalne że nikt nie byłby w stanie pracować non stop. Poza tym kto chce pracować to znajdzie pracę. Widać dlaczego tyle osób jest na bezrobociu po waszych opisach. żenada.
Bylam jakies 3 tygodnie temu na rozmowie ... mam technika hotelarstwa, studiuje ekonomie specjalnosc ekonomika hotelarstwa i obsluga ruchu turystycznego do tego praktyki w hotelu i osrodku wczasowym i angielski znam dobrze i mnie nie przyjeli ...
Byłaś pewnie ZA DOBRA na to stanowisko. Oni szukali kogoś z wykształceniem zawodowym i doświadczeniem. Poza tym chciałabyś pracować z tymi wszystkimi fakultetami i doświadczeniem pewnikiem za 1400 brutto? Wątpię że więcej dają, więc zobaczyli Twoje CV i dali sobie spokój, bo szybko by Ci się odechciało takiej pr(ł)acy.
Albo kadrowa ma gorsze referencje
Wiesz studiuje zaocznie a za studia trzeba z czegos placic ... lepiej miec 1400 brutto niz 0 ...
No i masz 0, bo byłaś dla nich za dobra.
studiujesz, wiec jestes dla nich niedyspozycyjna. ot cala tajemnica.
No najlepiej chodliwy towar na rynku to niestudiujący bezrobotny z grupą inwalidzką :) W pełni dyspozycyjny i do tego tani w utrzymaniu.
z innej beczki... jest sens wkładać garniaka na tą rozmowę czy lepiej się nie fatygować, aż tak...:)???
Wedlug mnie mozesz sobie darowac garniak :)
Znam osobe ,która tam pracowała( co prawda kilka lat temu). Rzeczywiście 7 dni w tygodniu, po 12 godzin. Rano spała, i co z tego życia miała. Zajmowała sie wszystkim ,aż pewnego dnia zasłabła. Poszła na zwolnienie. I co się okazało, umowę miała podpisaną w jednym egzemplarzu, która znajdowała się u pracodawcy, bez oznaczenia na jaki okres ją zawarto. Wykorzystano fakt bezrobocia, i że w tej sytuacji wiele osób zgadza sie na wszystkie warunki byle mieć prace- tak jak w kapitaliźmie , w średniowieczu.) . I wtedy wpisano jej do pierwszego dnia zwolnienia. I wtedy nie musieli jej zapłacić wynagrodzenia chorobowego. Na tym się skończyła jej kariera w Victorii.
a czy mają wymóg co do wykształcenia i konkretnie doświadczenia jakiegoś hotelowego czy rozmawiają z każdym??? Mam zamiar wybrać się na rozmowę i nie wiem czy opłaca mi się fatygować tam na tą opatowską...
Fajne masz podejście - jak szukałam pracy, to łapałam się każdej możliwosci, nawet cienia szansy na znalezienie zatrudnienia, a Ty dumasz na forum czy opłaca Ci się fatygować...Nie opłaca Ci się, zostań w ciepłym domku, moze pracę dostanie ktoś, komu bardziej na tym zależy...
Wtedy ta osoba miała wykształcenie ogólnokształcace.Ale teraz mogło się zmienić. Ale chyba wolą pracownika ,który wie jak najmniej i się niczemu nie sprzeciwia.