na głupszy wątek was nie stać ?
W POLSCE brak jest stabilności i godnych wynagrodzeń za prace,w dzisiejszych czasach dziecko to luksus,osobiście znam kilka rodzin które mają od 1 do 3 dzieci i borykają się z trudnościami na rynku pracy,mimo dobrego wykształcenia.Redukcja przemysłu doprowadziła do ubożenia społeczeństwa a co za tym idzie do nie rozmnażania się-nikt nie stworzy dziecka jak nie będzie miał co do garnka włożyć.Gdyby nie otwarte granice to w kraju byłoby 60% bezrobocia.
Tym sposobem nasz naród zostanie wykończony. W każdym normalnym kraju dba się o to aby przyrost naturalny nie był ujemny. No ale jak to powiedział nasz wodzu, polskość to nienormalność więc tu jest inaczej. Szkoda tylko tych wszystkich co kiedyś oddali swoje życie za nasz kraj..
Była bida były dzieci prezesie. A teraz bidy ni ma to i dziecków brakuje
Piman a ty masz psa,czy K o t a ????
Siedź cicho pismen. Prezes był w sobotę w Opatowie i zebrał ogromne owacje. Ludzie mają dosyć Tuska i wygrana PIS w nadchodzących wyborach jest przesądzona. Ciekawe czy wtedy też będziesz pisał o uszanowaniu demokracji i szacunku dla rządu ;))))
Don T wie,i Po też wie,szczaw jest duży i śliwki będą za friko
Rozmnażajcie się, a potem klepcie biedę.
Pismen pierwszy raz się z Tobą zgadzam :) Dzieciaki są tam gdzie bieda. W czasach socjalizmu mieszkanko spółdzielcze 2 pokojowe 38m kw. i po 3 dzieciaków. Wczasy zakładowe w Szczawniku i imprezy w Parku Hutniczym. Ktoś powie praca była. Oj była była ale co za te marne grosze się kupiło? Teraz każdy chce 100 m kw, pełne wózki w supermarketach, wczasy w Egipcie, prywatne lekcje angielskiego. O zapomnieliśmy o furach nawet po 2 w rodzinie, bo mężuś i żonka nie łaska jednym jeździć, bo Ostrowiec to co najmniej Nowy Jork i takie odległości trzeba pokonywać i tak trudno się zgrać, dzięki czemu korki na Sandomierskiej jak diabli.
Nie gadajcie, że bieda, bo nie wiecie co to bieda.
To nie o biedę chodzi ale o wygodnictwo właśnie i chęć posiadania wszystkiego. Znam ludzi, którzy może mają mniejszy standard życia ale za to mają trójkę wspaniałych dzieci i biedy wcale nie klepią. Po prostu żyją skromnie.
No ale jak się rozmnażać? Ludzie mieszkać nie mają gdzie a w krzakach np. w parku nie wolno, bo Straż Miejska goni. No pat.
Oj rzeczywiście nie mają gdzie. Pojedź Bałtowską czy w stronę Gutwinu, domy rosną jak grzyby po deszczu. Mieszkania w blokach deweloperskich zeszły na pniu, więc o co chodzi, nie rozumiem.
Słusznie masz pimen psa czy kota na punkcie inaczej myślacych?