Dopowiedziałbym jeszcze - ponieważ ogrzewają się (niektórzy) gazem. Produktami spalania gazu w kuchenkach są dwutlenek węgla oraz para wodna. Dlatego po pierwsze trzeba wietrzyć pomieszczenia dla lepszego samopoczucia i usunięcia nadmiaru pary wodnej, po drugie należy korzystać z centralnego ogrzewania bo im cieplejsze powietrze tym mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia kondensacji pary wodnej na szybach i w narożnikach ścian.
A nie sądzisz, że nadwyżka zamówienia jest konieczna na wypadek, gdyby zużycie okazało się większe?
proszę państwa a nie da się zrezygnować z podzielników ciepla i przestać bawić się w Eskimosów co zime
Tak mirku, to zadziała jesli obiecasz że następna zima będzie taka jak ostatnia.
Bardzo obrazowo wyjaśniony mechanizm określania mocy zamówionej. Budzi podziw prezentowana fachowość i sposób ujęcia problemu. Nie łyso wam audytorzy energetyczni? Zbieracie dane, uruchamiacie programy, robicie wyliczenia, a tu proszę audyt za darmochę.
W dodatku mamy gwarancję Mirosława, że nadchodząca zima będzie tylko o 20% mniej łaskawa niż ostatnia. Nie mogę wyjść z podziwu.
Po co eksperci jak można zapytać górali? :)
Zawilgocenie nie jest zwiazane z podzielnikami tylko z wymiana okien. Przy starych (dziurawych) oknach nie mam problemow z wilgocia, kaloryfery mam na stale odkrecone przez cala zime, ustawione w zaleznosci od pomieszczenia (w slonecznych pomieszczeniach i kuchni mniej), podobnie jak ktos wypowiadajacy sie powyzej nigdy nie mialem doplaty.