co do autobusów to jest ok bynajmniej jak już przyjadą, ponieważ dość często są odwoływane albo po prostu nie przyjeżdżają. często tak miałem że czekałem i czekałem i raczej prędzej bym autostrady się doczekał w ostrowcu niż tego autobusu. a najlepiej dziś jak wracałem do domu, pomyślałem że są wakacje i zadzwoniłem na informacje żeby się dowiedzieć czy dziś akurat jest ta "furmanka" i oczywiście miły głos mi odpowiedział że tak oczywiście jest, więc czekałem jak wyżej i się nie doczekałem:)
cała ta historia to raczej jest śmieszna, ale makabryczne jest to że jakaś "rozgarnięta" baba co siedzi tam i łaskę robi że telefon odbierze bo dodzwonić to też jest ciężko, to nie odpowiada za to że głupoty gada a ponadto pensje jeszcze dostaje. powinni zamknąć ten kurnik i na środku tą babę postawić żeby ona sobie czekała. ŻAL dla tej Pani.
pozdrawiam forumowiczów
Informacja nie wróżka, nie przewidzi przyszłości - choćby w piątek PolskiBus miał wypadek i z tego powodu wszystkie kursy od Opatowa miały solidne opóźnienia.
No to powinna być wróżką albo nawet czarownicą, jeżeli pomogłoby jej to w udzielaniu wiarygodnej informacji. Po to tam jest. A wypadek to żadne tłumaczenie, po pierwsze zdarza się bardzo rzadko, a po drugie to też powinna wiedzieć, żeby poinformować - autobusu nie będzie.
A tu fiku miku i autobus był, PolskiBus załatwił szybko podmianę i w gorszych warunkach ale był.
jeszcze chwilka a w Ostrowcu zrobią to samo co w kielcach ...
Masz rację. Ludzie , którzy pracują w Ostrowieckim PKS-ie wychodzą z założenia, że to obowiązek kolegi lub koleżanki. Nikomu na niczym nie zależy. Nie tylko informacja telefoniczna jest do bani ale również internetowy rozkład jazdy jak również tablica informacyjna w hali głównej. Nikomu nie chce się pofatygować i zdjąć z tej tablicy autobusów, które nie odjadą. Bo po co. Potencjalny pasażer raz, drugi nie pojedzie i da sobie spokój z taka firmą. Dopiero jak firma padnie będą płakać.
Internetowy rozkład fatalny, zmieniałi i zmieniali i nadal mają.......
to szukaj na ogólnopolskich rozkładach a nie na lokalnym
Informacja telefoniczna jest żałosna ostatnio po ponad 40min dodzwoniłam się łaskawie pan odburknął mi coś i kazał dzwonić do informacji,i niestety niczego się nie dowiedziałam.
Informacja ostrowiecka odpowiada na pytania dotyczace PKS Ostrowiec i ewentualnie o kursach innych przewoznikow zatrzymujacych siwe na dworcu, a pytania bywaja tak orginalne, ze nic dziwnego ze nie odpowiadaja.
Popieram w całej rozciągłości. PKS chwali się, że jest wspaniałą firmą, ale złą robotę robią właśnie autobusy, które nie przyjeżdżają, czy beznadziejny internetowy rozkład jazdy. Teraz większość szuka informacji w necie, a strona PKS ma się nijak do rzeczywistości, wygląda jak sprzed kilku lat, a postęp poszedł do przodu. Kilkaset złotych na nową stronę i image troszkę się poprawi.
Do informacji trudno się dodzwonić, to fakt ;) Ale jeszcze lepsza jest informacja na samym dworcu. Podchodzi się koło kas do takiego jakby domofonu i się gada ;) No ręce opadają ;) Pomijam oczywiście, że kilka razy widziałem, jak ludzie naciskali guzik i się nie doczekali rozmowy.
Kupują nowe autobusy, to może coś popchną do przodu w tak banalnych kwestiach, jak wyżej opisane. Acha, przydałby się jeszcze w necie cennik biletów, taki z prawdziwego zdarzenia.