życzliwość w naszym kraju? zobacz rządzących jak dają przykład i większość ma skąd brać przykład
mnie to strasznie grazni ze rowerzysci nie stosuja sie do przepisaów i tyle razy juz widziałam sytucje gdyjedzie rowerzysta po drodze ( a po drugiej stronie ścieżka) policja wymija gi i jedzie dalej..... to jest nie fair bo powinien rowerzyste zatrzymac pierwszy raz upomniec a potem mandaty wlepiać. Bo gdyby kierowca zatrzymał sie na przejsciu (mimo to ze i tak przy nim nikt nie stoi) to odrazu mandat...
Ścieżki rowerowe chyba powinny być zawsze czerwone. Wiem, że w Niemczech wszystkie obowiązkowo są czerwone, nawet nazywają się "czerwone drogi". Może ktoś coś wie na ten temat o innych krajach?
Kolor nie ma nic do rzeczy. Sam jeżdże na rowerze szosowym i w Ostrowcu do jazdy nadaje się tylko ścieżka przy Iłżeckiej. Smutne ale prawdziwe. Reszta jest z kostki a jak już z asfaltu to ze studzienkami na środku albo krawężnikami - przykład: nowa obwodnica ( obwodnice da sie strawić, ale te studzienki i krawezniki to mistrzostwo architektury ). Dla mnie ścieżki nie są w ogóle potrzebne i omijam je jak sie tylko da. Wyjazd z miasta ustawiam tak, żeby nie było w pobliżu żadnej drogi. Pozatym większość ścieżek nie jest oznakowana znakami pionowymi, które powinny być przy asfalcie tak jak reszta a nie na chodniku. Jadąc asfaltem nie patrze czy na chodniku obok są namalowane rowery, bo by mnie samochod przejechal po kilku minutach. Zgodnie z prawem trzeba jechac tylko po sciezce która jest po prawej stronie, bo te po lewej nie są oznakowane stosownymi znakami.
I tu z kolegą się nie zgodzę, Ja na co dzień dop pracy jeżdżę samochodem, ale rower też jest moim "przyjacielem". Drogi rowerowe są bez zarzutu. Nie wiem co Ci przeszkadza ścieżka na Sienkiewicza, Długiej. A właśnie tam najczęściej spotykam rowerzystów jadących sobie pięknie ulicą. Np. wczoraj na Sienkiewicza / Mickiewicza - centralnie na środku pasa na wprost stoi rowerzysta ( bo czerwone), a za nim kooooorek, a ścieżka obok. i co wy na to?
Stoi tak an skrzyżowaniu bo może, na rondzie też. Od 21 maja 2011. Droga na np. Długiej nie podoba mi się dlatego, że jest z kostki i ma krawężniki. Przejedź się po kostce na rowerze szosowym z oponami o szerokości 21-23 mm to się dowiesz dlaczego jeżdże po asfalcie.
Z mojej obserwacji wynika, że droga dla rowerów np. na Waryńskiego ma kolor czerwony i jest ułożona z kostki odwrotnie - bez fazowanych brzegów... czyli jazda po gladkiej nawierzchni - szacun dla projektanta;-). Chodnik współdzielony, jest położony z kostki ze sfazowanymi krawędziami. To czuć pod kołami roweru ... nie powiem którą częscią ciała:-)