u mnie sie rosolu nie gotuje 2 razy do roku i już za duzo
2 udka kurczaka,1 udko kacze, małą pręge, 3 śr. marchewki , 2 mniejsze pietruszki, selera kawałek, pora(nie zawsze)gotuje całość ok 2-3 h na małym ogniu a pod koniec gotowania wrzucam opaloną cebule i nać pietruszki.
Ja nie dodaję liścia laur. ani ziela ang. bo to pachnie mi galaretą. Za to dodaje kilka ziaren pieprzu i ząbek czosnku /pod koniec gotowania/ Dodaję jeszcze szczyptę kurkumy ma wtedy piękny kolor,a kurkuma jest bardzo zdrowa. No i dużo zielonej pietruszki posiekanej na makaron. Resztę warzyw jak zwykle. Smacznego.
Moja babcia mówiła zawsze, że na rosół trzeba trzech gatunków mięs i tak robię: żeberko cielęce, pręga wołowa lub oko oraz drób - kurczaka połowa. Ostatnio kupiłam kacze nogi zamiast kuraka i bardzo wszystkim smakował. Doprawiam sól, pieprz, w ostatniej chwili lubczyk, szafran dla koloru, włoszczyzna - wiadomo. Wodę odlewam, nie szumuję. Powoli, powoli do 3 godzin pyrtole.
Nie jadam rosołu, bo brzydzę się wszystkich pływających w nim szczątków zwierzęcych. Ale moja rodzina uwielbia i często gotuję.
Ja nie dodaję ani listka , ani ziela. Faktycznie te przyprawy sprawiają ze rosół upadabnia sie do galarety.A ja galarety nie lubie zbytnio. Ciekawa jestem natomiast , jakie to szczatki zwierzece pływaja w rosole u goscia z 09:28? Może oczy?Moze co inne? Jesli brzydzi sie tego , to jak gotuje? Nie próbuje? Dziwne to dla mnie:)
Ale czosnek? Muszę spróbować do rosołu, jednak pachnie mi to extremalnie.
Nikt nie robi takiego jak ja i nikt nie zrobi bo przepis tajemny a rosol taki ze powala moca,kolorem a przedewszystkim smaki i co najwazniejsze bez dodatku zadnej kostki rosolowej!
To dobrze ale mój rosół jest lepszy !!! - i tak w koło Macieju :):)
----
Cieszę się że wymieniamy się przepisami ale nie róbmy wojny który jest lepszy bo każdy zrobi taki jaki chce mieć :):)
Dziwne że nikt liści bulionu nie dodaje, bez tego to żaden rosół i z zieleninyto tylko to i natka pietruszki
Wiadomo, że bulion to bulion :). Ale to właśnie lubczyk nazywany był również bulionem (vel maggi) przez ludzi "starszej daty".
Lubczyk to lubczyk a kostka to kostka :)