Sodoma i gomora na Os. Rosochy. Pojemniki nie opróżnione butelki fruwających po całym osiedlu. Smietniki sprzątane po łebkach. Odór bi
je na kilka metrów przed wejściem. Szok! Gdzie gospodarz? Piwnice z trutkami na gryzonie niewymieniane przez kilka lat.
to gospodarz ma oprózniac pojemniki czy Remonis? smietniki powinny byc co jakis czas dezynfekowane. A nie smierdzi Ci [założycielu wątku] odchody z psów? te gówna leżąjuż na chodniku a jeszcze trochę to zamiast trutki na gryzonie to bedziemy miec odchody piesków w piwnicy i na klatkach schodowych, widac codziennie jak Paniusie ładnie sprzatają po swoich pupilkach!!!!!! NIKT nie zbiera tych odchodów. Ktos wkoncu powinien tym się zająć! bo to jest już duży problem.
11:24 a mają chodzić z tą kupą? W miastach są pojemniki na psie odchody a u nas nie ma nic, aby syf.
Masz problem to się rusz i sprzątnij, narzekać każdy umie
A za co On czynsz płaci? Syf od dawna a czynsz płać. Od sprzątania są ludzie i niech coś zaczną robić. Pod blokiem butelki leżą od kilku dni i zwykle tak jest. Nie ma jak segregować śmieci bo plastiki wiecznie pełne i fruwają.
11:56 puknij się i rozumu dobij-a niby to dlaczego ma sprzątać,gdzie sprzątaczki,gdzie dozór nad nimi?Za co i na kogo się płaci tej spółdzielni?Oj chyba zmiana wskazana,bo obecnie to róbta co chceta.
Wynajmuję tu mieszkanie od niedawna i dopiero tutaj zobaczyłam,że można tak zwyczajnie załatwiać swoje potrzeby na oczach przechodniów!!Codziennie robią to panowie,którzy raczą się piwem, potem przychodzą koło wymiennikowni i zdejmują spodnie na oczach przechodniów!!No takiego chamstwa to nie widziałam nigdzie!!
Tak robią zgadzam się . A kobietki siedzą na ławkach, śmieją się z byle czego. Rozkładają koce na trawnikach i udają że się opalają. Wiocha przed duże W.
Tym kobietkom to bym ławki zlikwidowała, wiedzą co niektóre, gdzie który pies się zesrał. Nudzi im się. Moja koleżanka całe dnie siedzi, nic nie robi ale radio wolna Europa, wszystko wie. Aby plotki wełbie.
Podaj swój adres. Może zatrudnią ci osobistą sprzątaczkę, wtedy się przekonasz ile jest przy tobie sprzątania. Dozór będziesz miał osobisty, będziesz je mógł zmieniać gdy się nie sprawdzą. Teraz się tylko użalasz. Weź się do sprzątania w okół siebie. Może cię ktoś doceni, i obniżą ci czynsz.
Zglosic radnemu a nie sapać tutaj
Zaraz ktoś powie,aby zmienić w takim razie miejsce zamieszkania,skoro Rosochy nie odpowiadają.Albo wyjechać z miasta.Najczęściej tacy "wujkowie dobra rada "się wypowiadają,zamiast rozwiązać problem.I to również dotyczy wątków n t. szukania pracy,życia w mieście,ożywiania Rynku itp.Wyjedź jak Ci się nie podoba,najlepiej powiedzieć...))
Jesteś taki lojalny wobec miasta? Jeżeli widzisz problem na osiedlu, staraj się go rozwiązać! Srają w altanach, goń ich a nie użalaj się nad fetorem który tam panuje. Sprzątaczka przyjdzie dopiero następnego dnia, może w przyszłości będzie to twoja żona albo matka /nie szanujecie kobiet/. Zejdź na ziemię razem z panem O, który mieszka blisko kościoła i nic z tego nie wynika, dalej niszczy swoje gniazdo. A tak zabiegał aby na niego głosować /KOŃ TROJAŃSKI/ Ale macie inną nauczycielkę która dla własnego interesu mami wam, niby czarownica.