Rosjanie prowadzą wycinkę drzew w obwodzie kaliningradzkim, m.in. na wysokości Gołdapi - dowiedziała się nieoficjalnie „Gazeta Polska Codziennie”. Powstają w ten sposób prostopadłe do granicy korytarze, mogące służyć celom wojskowym. Sprawą zainteresowały się polskie służby specjalne, gdyż takie działania ułatwiają rosyjskim wojskom dostęp do granicy z Polską.
a wojsko polskie śpi
GPC widziało już wiele cudów i zawsze dziwnie się im kojarzyły.
Szybki rzut oka na zdjęcia satelitarne i już wiemy, że:
1. 80% długości granicy nie jest znacząco zalesiona, więc Rosja nie musi tworzyć korytarzy, aby dostać się do granicy
2. W miejscu, gdzie po stronie rosyjskiej jest duży obszar leśny po stronie polskiej jest podobnie, więc ewentualny korytarz byłby ślepą uliczką.
3. Przecinki w lasach w okolicy Gołdapi po obu stronach granicy są do niej prostopadłe, więc nawet zwykła wycinka drzew w ramach gospodarki leśnej siłą rzeczy tworzy pasy prostopadłe do granicy.
4. Nieopodal znajduje się w środku lasu spora kopalnia odkrywkowa żwiru. Może po prostu budują drogą do dalszych obszarów eksploatacyjnych.
5. Do przejazdu sprzętu wojskowego wystarczy zwykła leśna przecinka, których jest w okolicy kilkadziesiąt.
6. Obok jest szeroka asfaltowa droga, którą znacznie wygodniej i szybciej jedzie się czołgiem
http://www.wykop.pl/link/2152808/rosjanie-wycinaja-drzewa-przy-granicy-z-polska-powstaja-korytarze/