Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
        • Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

          te chlopki ze wsi na miastowych od dziadostwa wołaja ,bo słomy z butow nie widac

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

            Jak warunki bytowe kiedyś na wsi były gorsze to uciekali do miejskiego dobrobytu.Teraz jak na wsi się poprawiło jeśli chodzi o warunki socjalne,infrastrukturę to szczekają jak zgraja psów.Ale tak to już jest że" psy ujadają a karawana idzie dalej".

            Gość_tiero
            Zgłoś
            Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 64

        Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

        Kontynuujemy prace nad projektem ustawy i przepisami dla małych przedsiębiorców zatrudniających do 9 osób - składka ZUS w tym zakresie wyniesie 440 zł w prace włączenie są eksperci i finansiści z Londyńskiego City - gospodarka wymaga oddechu a małe rodzinne firmy wsparcia - zaoszczędzona na składkach gotówka zamiast trafić na utrzymanie administracji i urzędników, jak obecnie trafi na rynek ożywiając gospodarkę - pozdrawiam Michał Cieślak

        Gość_MC
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 29

      Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

      Jak czytam niektóre posty wszystkich "znawców", to nie wiem czy bardziej jesteście śmieszni, czy żałośni. Jak rolnicy mają tak dobrze, a Wy "bidujecie" za 1500 miesięcznie, to dlaczego nie przeniesiecie się na wieś i nie zostaniecie rolnikami? Chodzimy do normalnej pracy, 8 godzin, czasem nadgodziny, czasem soboty, a po pracy wszystko mamy głęboko wiecie gdzie. Wczasy, urlopy, święta.... A niech teraz taki rolnik powie swoim krowom, świniom, kurom, że jest np. Boże Narodzenie i niech sobie same jeść zrobią, wydoją się (krowy), wgonią do zagród itd. Rolnik pracuje cały czas. Jedź w żniwa na wieś i zobacz jak wesoło od świtu do nocy się pracuje. Pożyj trochę na wsi i zobaczysz jak trzeba w nocy koczować w oborze gdy krowa się "ociela" i jej "pomóc". Rolnik to nie związkowiec pokazywany w tv, to nie sadownik z 300ha, który nie widział krowy w życiu na oczy. Spójrz dookoła, rozejrzyj się jak wygląda praca rolnika, jak styrany chodzi. Najwięcej do powiedzenia jak zwykle macie ci, którzy w życiu na wsi nie byli, a swoje wnioski wysuwają z oglądania "Rancza" i "Rolnik szuka żony". Mam rodzinę na wsi i widzę jak jest "różowo". We wszystkich wioskach dookoła jeśli jest ciągnik, to jakiś "rusin", "trzydziestka", czy "sześćdziesiątka" starsze od niejednego z wypowiadających się. W ponad połowie rodzin któreś z dzieci siedzi na wyspach i dzięki ich pieniądzom przynajmniej mogą jakoś godnie żyć. Wy macie chociaż te 1500 na miesiąc, a co ma rolnik? Ma stałą wypłatę? Ile sobie upracuje tyle ma, a jeśli ceny zbóż, bydła, mleka, trzody spadną na łeb na szyję? Co wtedy? Jak jesteście tacy mądrzy to zmieńcie może system wynagrodzeń od waszych przełożonych na premiowy/akord itd. i ile sobie upracujecie tyle wasze, jeszcze do tego będziecie drżeć o ceny i czy uda Wam się Waszą pracę/towar sprzedać, bo może być tak, że nikt jej nie będzie chciał...

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

        Chyba Twoja wizja pracy na roli też jest sprzed pół wieku. Który rolnik ma jeszcze krowę czy świnie? Co najwyżej kilka kur, żeby mieć dla siebie i rodziny jajka lepszej jakości niż sklepowe. Poza tym porozmawiaj z rolnikiem ile trwa zaoranie, zasianie, oprysk, żniwa na kilkuhektarowym gospodarstwie bo mam wrażenie że możesz się zdziwić że istnieje traktor, kombajn też można wynająć i okazuje się że praca na polu zajmuje 10 czy 20 dni w roku(w zależności czy to zboże, czy ziemniaki, czy jeszcze coś innego). Wiadomo że na gospodarstwie zawsze coś się znajdzie do roboty, ale moja babcia mając ogródek 300 m2 też może dziennie kilka godzin siedzieć i plewić, czy znaleźć sobie podobne zajęcie. Bądźmy w tych wypowiedziach uczciwi i mówmy jak jest, a nie jak nam się wydaje.

        Kolejna sprawa to porównywanie rolnika do pracownika - moim zdaniem nie trafione bo rolnik może iść do pracy w każdej chwili skoro jest tak wspaniale, ale mało który pracownik może sobie pozwolić na zakup gospodarstwa.

        Ostatnia sprawa to porównanie rolnika do osoby prowadzącej jednoosobową działalność. Jak pisałem wcześniej - ZUSowcy nie mają żadnych dopłat, i płacą kosmiczne składki niezależnie czy zarobili czy stracili i tu tkwi największy problem.

        Więc jeżeli chcecie porównywać to porównujcie uczciwie koszty i pracę na dzisiejszej wsi z pracą np osoby która sama prowadzi sklep. Czy jak zachoruje to ktoś zapłaci za nią czynsz? Czy jak wyjdzie protestować to ktoś wykupi produkty z tego sklepu jak to robi unia w momencie nałożenia embarga?

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

          Ślepy i głupi... Właśnie hodowcy świń wychodzą ignorancie.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

            Prawda jest taka, ze kazda grupa spoleczna martwi sie tylko o siebie i nie patrzy na innych i dlatego jest tak jak jest. Wystarczy spojrzec szerzej, a nie tylko na czubek wlasnego nosa. Jak uwazacie, ze rolnicy maja super to sami nimi zostancie ale z drugiej strony jak myslicie, ze w miescie jest tak kolorowo to w druga strone dziala to tak samo. Jest niby wolny rynek. Zle sie czujesz placac ZUS? zamknij dzialalnosc i poszukaj sobie etatu jesli uwazasz, ze wyjdziesz na tym lepiej. Podzielisz sie Zusem z pracodawca przyszlym. Prawda jest taka, ze nigdzie nie jest rozowo i wszedzie trzeba kombinowac. Podatki, oplaty, przepisy wszystko sie komplikuje i utrudnia dzieki czemu w administracji, urzedach mozna tworzyc nowe miejsca pracy. W zasadzie sa zbedne. Tworzy sie dziwne prawo, ktore sie komplikuje. Pozniej kazdy interpretuje je inaczej, a odpowiedzialnosc za decyzje sie rozmywa i nikt nie jest winny zaistnialej sytuacji.

            "Wladza" robi wszystko zeby sklocic ze soba rozne grupy spoleczne bo poki nie beda ze soba solidarni to nic tak naprawde nie zmienia. Zmiany sa mozliwe tylko jesli wszyscy solidarnie zaczna sie sprzeciwiac temu co sie dzieje nie tylko lokalnie ale i w calym kraju. Poki co szans na solidarny zryw ludzi nie widze. Musi jeszcze troche czasu uplynac az wladza docisnie spoleczenstwo za mocno. Moze wtedy sie cos zmieni. Narazie robia to powoli acz systematycznie z roku na rok.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 32

          Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

          Gościu 12:12 widzę że masz blade pojęcie o życiu na wsi. Wcale nie jest tak kolorowo jak to próbujesz opisywać. Chodzi oczywiście o normalnych zwykłych rolników. Oni w zasadzie się nie odzywają.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

            Mieszczuchy myślą ze takie kokosy są na wsi, to kto broni przeprowadzic się. I takie tępe dzidy ktore pojecia nie maja o zyciu niech nie wypowiadaja sie tutaj.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

              To po ile hektarek tej nieopłacalnej gleby stoi?

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

                A po ile byś chciał?Zapewne chciałbyś na niej zarobić.Jedź na zachód to kupisz taniej.

                Gość_tiero
                Zgłoś
                Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 37

              Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

              Tobie też nikt nie broni przenieść się do miasta zamiast protestować. Tylko dobrze wiesz, że skończą się dotacje, trzeba będzie zapiepszać a nie narzekać i wołać od państwa. Sprzedaj hektarki i zapraszamy do miasta. W czym masz problem? Poza tym nie ubliżaj i nie broń nikomu się wypowiadać tutaj. Kim ty jesteś żeby zastraszać? To nie remiza w twojej wsi bezświatła gdzie kabelki na winiurko sprzedajesz.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

                Mój ojciec (1889 rok)był rodowitym ostrowianinem tak jak jego ojciec.Mieszkali na Ludwikowie.Z jego opowiadań wiem że wówczas Ostrowiec jak zwał tak zwał był małą osadą z ulicą z" kocich łbów" po których biegały kozy.Z czasem przybywało zakładów,miasto się powiększało.A ci ciągle przybywający pracownicy to z okolicznych wiosek.Napływali za pracą chlebem.Ale cóż zapomniał wół jak osłem był.Tacy są najgorsi.

                Gość_yuno
                Zgłoś
                Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 42

              Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

              Witam!Po pierwsze dziwię się że na forum miasta Ostrowca krytykuje się wieś i rolników.Większość z was ,,mieszczuchów"jest Ostrowczanami w pierwszym pokoleniu a nie jeden jeszcze kilka lat temu zjadał mamusin rosołek ze swojskiego kogutka.wieś przeszła przemianę w ciągu ostatnich lat to prawda.Gospodarstwa są znacznie większe bo dużo ludzi ze wsi odeszło a ci co zostali odkupili od nich ziemię.a żeby odkupić zaciąga się kredyty.W powiększonym gospodarstwie trzeba inwestować w maszyny,w nowe rasy zwierząt,nowe odmiany roślin,to wszystko koszty.Owszem są dopłaty do gruntów,ale ich się nie przejada za nie zwykle naprawiamy sprzęt który musi na wiosnę być sprawny,kupujemy paliwa [ bo te ciągniki po 200 tys nie chcą jeżdzić jak ich nie zatankuję ]kupujemy nawozy,opryski.Ktoś pisał ze rolnik pracuje 20 dni w roku.Ten to ma fajnie!My z mężem pracujemy dzień w dzień od świtu do zmieszchu,ale może my jacyś nie ruchliwi jesteśmy?Bo praca nasza nie składa się tylko z pracy w polu.Co dzień trzeba zwierzętom dawać jeść a żeby im dać jeść trzeba tę paszę przygotować jak zjedzą to załatwiają potrzeby fizjologiczne ,trzeba więc czyścić klatki.ci co mają krowy o4rano stają do udoju,pużniej mycie dezynfekcja sprzętu itd itp.Aaaa zwierzęta rodzą ,chorują trzeba się więc nimi zajmować.To tak z grubsza ,a jak przychodzi czas prac polowych trzeba robić to samo plus praca w polu.Nawet jeśli czs w zimie przeznaczy się na remonty to i tak podczas prac w lecie coś wyskakuje.Nie wyciągamy po nic ręki do państwa nie obciążamy miastowych.Płacimy za prąd ja ok 4tys rocznie,paliwo ok 7 tys ubezpieczenia ciągników, przyczep,budynków,podatki,KRuS.Nigdy nie brałam rodzinnego,nie korzystałam z zasiłku macierzyńskiego,za zwolnienie lekarskie płacone mamy jeśli przekracza 30 dni a emerytury rzadko przekraczają 1000 zł.Mamy kontrole weterynaryjne, z AMiRR ,z ochrony środowiska.Chcemy tylko nie bać się jutra bo ceny na polską żywność są nie adekwatne do kosztów produkcji.Nie ma już tej wsi o której pisano,, wsi spokojna wsi szczęśliwa"dziś mamy małe przedsiębiorstwa i mając 50 lat boimy się przyszłości.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

                a co z nami przedsiebioracami!!?? nikt nie pyta czy zarobiłas na zus o innych opłatach nie wspomne!!a tu krus , groszowe sprawy i jeszcze zle, jak nie za zimno, to za gorąco, to za mokro i wiecznie cos nie tak, to niech płaca zus i zobacza wtedy jak bedzie, my dopłat nie mamy a tyramy całymi dniami, kazda praca jest ciężka, lecz kazda inna, nie mozna mówic ze rolników ciezka a innych to co?? leżymy to góry brzuchem? nie nawidze takiego toku myslenia , tylko swój czubek nosa widzą!

                Gość_mexx
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

                  Kazdy widzi tylko swój czubek nosa. Czy górników obchodzi reszta polski,rolników miasto,nauczyciela sprzedawca? Nie, a dostaje zawsze ta sama grupa, czyli górnicy, nauczyciele, rolnicy, pielęgniarki, bo oni mają związki, które o nich walczą, no poza rolnikami ale sami o siebie dbają i jadą gdzie trzeba. A reszta zostawiona sama sobie,bo co możesz zrobić sam? Może jakiś związek przedsiębiorców,kierowców itd utworzyć i walczyć.Rolnik o ciebie walczył nie będzie.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 66

                  Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

                  Kontynuujemy prace nad projektem ustawy i przepisami dla małych przedsiębiorców zatrudniających do 9 osób - składka ZUS w tym zakresie wyniesie 440 zł w prace włączenie są eksperci i finansiści z Londyńskiego City - gospodarka wymaga oddechu a małe rodzinne firmy wsparcia - zaoszczędzona na składkach gotówka zamiast trafić na utrzymanie administracji i urzędników, jak obecnie trafi na rynek ożywiając gospodarkę - pozdrawiam Michał Cieślak

                  Gość_MC
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 34

          Odp.: Rolnicy mówią „dość” (protest 3 lutego 2015 r. w Kielcach)

          Moja "wizja" pracy na roli opiera się na tym, co widzę w każdy weekend jeżdżąc do rodziny. Który rolnik ma krowę czy świnie? Przejedź się po wioskach, nie po przedmieściach Ostrowca, nie po regionach, gdzie są sadownicy, czy ogrodnicy, ale po wioskach, gdzie istnieją gospodarstwa 5-20ha, a zapewniam Cię, że w promieniu 50km od naszego miasta jest ich mnóstwo i zobacz ile "przychówku" jest hodowane. Nie muszę rozmawiać, bo wiem ile to trwa. Co ty myślisz, że wystarczy zaorać, zasiać, raz opryskać i czekać na żniwa? To totalnym ignorantem jesteś, a już 10 czy 20 dni w rok z którymi wyskoczyłeś każe mi myśleć o Tobie w słowach, które nie przystoją na forum publicznym. Tylko orka jako przygotowanie? A kultywacja? A ile trwa wyrzucenie obornika na rozrzutnik? Ile trwa wywożenie takiego obornika na pole? Chcesz pomachać widłami i zobaczyć jak to jest? Poza tym, co ja mam dalej wymieniać, jak mówię o starych ciągnikach sprzed 30 lat, a Ty mi mówisz, że istnieje traktor, więc zapewne nie zrozumiałeś co to znaczy rusin, trzydziestka, sześćdziesiątka, tak że o czym mam dyskutować z osobą, która o wsi bladego pojęcia nie ma. Łaaał kombajn powiadasz? Kombajnem też przywiezione na przyczepie zboże przewiejesz, poworkujesz, resztę do bagów, czy skrzyń zsypiesz, bo kombajn jest do wszystkiego. Kombajnem też włożysz sprasowaną słomę na przyczepę, rozładujesz ją w stodole, do tego kombajn codziennie da tą słomę Twojej trzodzie, a przy okazji przerobi zboże na ospę, by ta trzoda miała co jeść. Wiesz ile kosztuje tona zboża dla przykładu żyta, a ile kosztuje wynajęcie kombajnu na godzinę? Wiesz ile trwa skrojenie ziemniaków do posadzenia? Wiesz ile trwa zbieranie ziemniaków? Drewno do opału w parniku każdego dnia roku i do ogrzania domu też wytnie się samo, potnie, porąbie - no chyba, że to ten kombajn też ma w swoich funkcjach. Porównujesz babcię, która uprawia ogródek do osoby, która z ziemi się utrzymuje - super. Z takimi argumentami to daleko zajdziesz ale pośród innych ignorantów, którzy o roli pojęcia nie mają żadnej.

          Większość rolników niestety musi chodzić do pracy, bo z samego gospodarstwa się nie utrzymają. Zobacz ilu pracuje w hucie, w spółkach, w cementowni - idą. Nie mówią, że życie na etacie jest wspaniałe, jak to próbujesz wmówić, za to wszyscy ignoranci wypowiadają się, jakie to życie na wsi jest wspaniałe, a etat zły.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
13 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
"Ilando" Grzegorz Drogosz
Branża: Komputery
Dodaj firmę