Rok 2012 jest dla mnie pechowy i "przeklęty"
Czy Wy też tak macie,że nic się nie układa????
Dobrze że dobiega końca, też mam w tym roku same problemy.
straszny- straciłam pracę...
Aż dziwne, bo to rok chińskiego smoka. Rok wielkich przemian duchowych. Przynajmniej dla urodzonych w roku smoka (jak np. Palikot.)
Dla mnie ten rok zapadnie długo w głowie niestety negatywnie jak bardzo okaże się na koniec roku po wygaśnięciu obecnej umowy .Trzeba żyć i przeć naprzód bo co nas nie zabiję to nas wzmocni podobno .
dla mnie to był rok bardzo dobry, jestem zdrowa z finansami srednio ale starcza na najpotrzebniejsze rzeczy- chciałabym aby następny był taki sam
ludzie trochę optymizmu i swiat staje sie weselszy.
Dla mnie ten rok był raczej dobry. Coś straciłam, coś zyskałam. ......Wiele doświadczyłam , ale jeszcze więcej zrozumiałam.........i coraz więcej się uczę.... szkoda tylko ,że na swoich błędach :):):)
hm..zmieniłem samochód na nowszy..prace mam.stracilem milość swojego zycia, ale mam już kogoś z kim mi dobrze.zdrowie jako tako dopisuje.. był sredni
W tym roku dostałem tylko jedną dobrą wiadomość. A tak to j/w przeklęty, nie udany, w ogóle może się już kończyć.
U mnie bardzo udany - awans w pracy, wyższe zarobki, nieszczęście omijały mnie i moją rodzinę, w sferze towarzysko-hobbistycznej też raczej sukcesy.
Oby 2013 nie był gorszy. Wszystkim życzę optymizmu na nadchodzący rok.
Beznadziejny, niestety. W nowy, 2013 wejdę z nowym życiem. Jedyny plus w tym,ze będę mógł sam zapisywać te puste kartki w nowym życiorysie
2012 był dla mnie rokiem udanym, poprzedni 2011 był dużo gorszy ale 2013 ma być dla mnie najlepszym z dotychczasowych
a już myślałam ze tylko mnie takie pechowe dni nastały, ciekawe, oby nam wszystkim było juz tylko lepiej, bo gorzej już chyba być nie może.