Współczynnik 0,000 nic. Podaj dane zużycia, przed i po zamontowaniu podzielników, wtedy porównamy.
są współczynniki ... , były kiedyś jak nie było podzielników.
Tak były. Jak mieszkałeś na I p. to płaciłeś 1.2 razy więcej, na parterze 0.85. Gdzie te czasy?
w rozliczeniu jest pokazane i nie piszcie bzdur.
Do 10:50. Jak można dopuścić żeby w mieszkaniu było 18 stopni, a potem wilgoć i smród w mieszkaniu. U mnie jest ciągle 22-23 stopnie i wtedy człowiek czuje się dobrze i nie choruje
Do 13:57 Jak się chodzi po domu w podkoszulce ito się nie upocisz, a i dzieci na bosaka chodzą i to jest komfort a nie 18 stopni dresy, polary i kapcie zakopiańskie
18 stopni to optymalna temperatura 13:56.
Bez jaj
Mam 21 i jest ciepło
W 23 bym się rozchorował
To nie jest zdrowe
Żyć też nie jest zdrowo, kto żyje ten umiera.
23 stopnie to upał jak w Afryce, ważne jest aby szyby nie zamarzły bo nic nie widać przez okno ale wtedy jak się dobrze śpi w nocy pod kołdrą i kocami a ile kasiory w kieszeni zostanie jak się centralne ogrzewanie wyrzuci z mieszkania.
Podzielników nie ruszymy. Natomiast wszystkie, powtarzam wszystkie, systemy pomiaru ciepła w Wielkiej płycie są obarczone błędem. Nawet w nowych blokach budowanych pod pomiary ciepła też to nie wychodzi. Nie ma idealnej metody. Chyba, że dom jednorodzinny, to ile spalisz lub kupisz od MEC to wiesz, że to Twoje.
Rezygnacja z podzielników nic Ci dobrego nie da bo będziesz rozliczony na tzw zasadach ogólnych czyli ewentualne straty ciepła to Ty pokryjesz. Rozsądnym i chyba najtańszą metodą było dzielenie zużycia ciepła na wszystkich mieszkańców w określonych proporcjach. To co było na początku w SM Krzemionki .Wiadoma sprawa, że podzielnik jako urządzenie też kosztuje ktoś to musi odczytać ktoś to musi policzyć ktoś sprawdzić a koszty rosną. Mec ile sprzedał ciepła to tyle kasy musi dostać i dyskusji brak bo nic za darmo nie ma .Zawiść ludzka nie ma granic i zazdrość też stąd społeczeństwo ma temat do dyskusji w postaci podzielników a przecież bez nich ludzie płaciliby takie same pieniądze za ogrzewanie oraz co bardzo ważne!!!!! mieszkania byłyby wolne od "grzyba" . A teraz każdy próbuje oszczędzać na maksa, nie zważając na przewietrzanie czy niedogrzanie mieszkania a "grzyb" wyłazi na ściany w coraz to większej ilości mieszkań. Jak ten grzyb wejdzie w mury to z reguły nie wyjdzie a mieszkania sprzedać się nie da na rynku wtórnym. Kto ma mieszkanie tzw środkowe ,może zakręcić kaloryfery bo sąsiadów ściany ogrzewają jego lokum i jest happy do tego szczelne oka i drzwi i podwójne happy bez względu na zagrzybienie lokalu. Do ludzi nie dociera fakt,że brak wentylacji powoduje grzyba bo kratki wentylacyjne zamiast wciągać powietrze i wypuszczać go kominkiem dachowym to z tych kratek wieje mroźny wiatr spowodowany tzw .ciągiem zwrotnym. Zimne powietrze ma ujemną temperaturę a stykając się z ciepłymi ścianami powodują rosę czy wilgoć ,która włazi w ścianę i "grzybki" na 100% wyrosną w mieszkaniu (zamiast w lesie będą w domu)
nie do końca tak jest, ciąg wsteczny powoduje uszczelnienie okien i drzwi to brak cyrkulacji powietrza w mieszkaniu, okna mają otworki , jak się okna uszczelnia to jest tak jak pisze 05:16.
Podzielniki nie do ruszenia. Zarabia na tym serwis obsługi. Reszta to ściema. Oszczędności z tychże brak.