"Wiesz ile dobry pianista kosztuje?niemysl że bedzie rzempolił za 100zł,może lepiej pijanistę" - nie wiem czy wiesz co się dzieje na rynku i jaka jest konkurencja. Przede wszystkim, trzeba ważyć słowa, ponieważ można kogoś obrazić. Tak się składa, że jestem pianistą, pochodzę z Ostrowca i obecnie mieszkam w Krakowie gdzie też gram na fortepianie. Widząc tłumy muzyków, chodzących szukających miejsca do grania, stawka wcale nie jest podbijana lecz wręcz przeciwnie. Obecnie 100 zł za wieczór to jest dobrze - chodzi o grę w restauracji, nie mówię o wynajęciu, koncercie czy "zamówionym graniu"! A co do miejsca w Ostrowcu z piano live? Już dawno powinno powstać takie miejsce! Jest to coś innego niż do tej pory. Wszystkie miejsca w Ostrowcu tak na prawdę są na "jedno kopyto". Nie ma czegoś, co faktycznie wyróżni to jedno miejsce od innych. Jestem jak najbardziej na tak. Co do stawki...to będzie ustalane między pianistą a właścicielem więc nie wchodźmy w niczyje kompetencje. Wszystko zależy kto na ile może sobie pozwolić. Tak jak brzmi obecnie kampania onet.pl" Komentuj, nie obrażaj".
Pozdrawiam
gram ponad 13 lat na pianinie, każdą muzykę ;) to jest pasja, coś co się robi dla przyjemności. I na pewno chętnie bym pograł nawet za 100zł te kilka godzin ;)
też gram na pianinie, oprócz tego na skrzypcach, gitarze i saksofonie, ale za 100 zł to ludzie wybaczcie, ale za to nie da się żyć, a wątpie, żeby wyciągnął nawet pensję kasjerki w tesco
Eee no to szacunek dla gościa z 13:30 - jeżeli grasz na tych wszystkich instrumentach to musisz demostrować niesamowity poziom, klasę i mistrzostwo na każdym z nich :)
Jest takie powiedzenie - ktoś od wszystkiego jest do niczego.
Bez obrazy, ale żeby grać na poziomie na którymkolwiek z tych instrumentów trzeba poświęcić naście/dziesiąt lat na konkretnym a nie zabierać się za wszystkie... Ciekawe, czy jeśli cie słuchają ludzie którzy "słyszą", są skłonii Ci nawet 50 złotych zapłacić... :-)
No ja bym z kolegami poszedł tylko nie wiem jeszcze co by mi za to zrobili.Muszę zapytać.
Jestem za jak najbardziej :)
Wreszcie coś nowego :) oryginalny pomysł. zawsze warto spróbować. :) nie ucu pucu tylko posiedzieć posłuchać i porozmawiać :) jak najbardziej za! :)
haha, podoba mi się sformułowanie "ostrowiecki typ klienta"... jak juz mówimy o tym typie, to gdzie proponujesz wstawić tego pianiste? do jakiegoś kebaba czy mordowni zwanej barem/pubem? a może w RESTAURACJI McDonalds? :P w tym mieście supermarektów, bazaru i ciucholandów nie ma już nadzieji na poziom kultury, bo wszyscy, którzy coś takiego maja dawno stąd wyjechali...
to by było coś superowego jestem za, nareszcie ktoś zaczyna myśleć w ostrowcu brakuje takiego czegoś super super
Bardzo fajny pomysł. Też jestem za. Wbrew temu, co tu niektórzy napisali, to w Ostrowcu jest sporo takich lokali w których można takie coś zrealizować. Myślę, że założyciel wątku jest jednym z restauratorów. W/g mnie granie do kotleta nie przynosi wcale ujmy muzykowi, nawet jeśli ma misję krzewienia kultury. Klasyka i muzyka filmowa i inne nienerwowe utwory, w przeciwnym razie wrzodów żołądka można dostać.
Proszę podać jakieś przykłady, w których obecnie istniejących lokalach można by było coś takiego wprowadzić ??
Przecież wszędzie w ostrowieckich lokalach grają pijaniści więc są
Grają grają, tacy jak ty przy barze w grę "jecze razzzzz pińziesiąąą". A umiesz czytać ze zrozumieniem? chodzi o PIANISTĘ a nie PIJANISTĘ więc idź już do swojej butelki zamiast pier***** jak potłuczony.
Ja jak najbardziej jestem za, a z lokali nie wiem co się nadaje hmmm... może RED? Musi to być coś na poziomie!!!
Yhy, myślę,że RED swoim klimatem byłby odpowiedni, tylko muszą wreszcie zatrudnić dobrego kucharza, bo do tej pory to totalna porażka, co chodzi o kuchnię.Gdzie jeszcze?
to nie wypali w naszym mieście, nie ma szans, nikt się nie będzie produkował i tracił czas za marny grosz, a żeby ktoś zapłacił, żeby z tego wyżyć na naprawdę najniższym poziomie to kto tyle zapłaci? większe miasta owszem, ale tu to można sobie wybić z głowy,
O pieniądzach na razie nie było mowy, ktoś kto rzucił hasło 100 złotych - to tylko demagogia. Założony przeze mnie wątek w zamyśle miał dotyczyć tylko i wyłącznie nastrojów związanych w powstaniem takiego rozwiązania. I opierać by się miał na już istniejących lokalu w okolicy. Podrzucajcie propozycje w jakiej restauracji byście widzieli takiego artystę i ewentualnie jak często.