Muszę przed zimą wyremontować stary piec, serwisant mówi że po remoncie jeszcze powinien kilka lat spokojnie pociągnąć. Zastanawiam sie jednak czy może byłby sens przerobić go na podajnikowy? Bo to zwykły stary zasypowiec
Z remontem starego pieca to się trzeba poważnie zastanowić.Zazwyczaj blachy są poprzepalane i niema co z tym zrobić.Spawacz,czy samemu to tylko się prądu zużyje elektrod czy drutu jak migomatem .A po krótkim czasie będzie się lał.
Musisz być pewny że remont jest sensowny, bo faktycznie może być tak że włożysz kase a za chwile i tak padnie.
A co do przeróbki- jak zasypowy ok to się nawet opłaca, Ja ostatnio przerabiałem kocioł teściów. Dajesz 2,5 tysiaka za gotowy zestaw automatyki - nada sie do każdego kotła plus do wyboru masz jaki podajnik chcesz. Po zamontowaniu na swoim masz kocioł z podajnikiem full automat. Jak pytałem producenta ( firma Witkowski z Tomic) to jakby kocioł teściom padł to sprzedadzą mi nowy kocioł podajnikowy bez wyposażenia. Wtedy przekładam ten cały zestaw co kupiłem do przeróbki (sterownik, podajnik, dmuchawa, zasobnik) i wszystko działa jak przy nowiutkim kotle. Rozmawiałem z nimi o tym przed transakcją.Więc jakby co to nie stracę na tej przeróbce nic