Acha. I oczywiście zgadzam się, że system szwedzki jest w wielu punktach co najmniej niepokojący, ale spójrz najpierw na system opieki socjalnej, czy służbę zdrowia w Polsce. Czyżby to w Szwecji były afery typu: pavulon, z firmami pogrzebowymi itp.? Czyżby to w Szwecji istniało olbrzymie podziemie aborcyjne, nabijające kieszeń lekarzom i powiększające szarą strefę? Nie. To u nas. W katolickim kraju.
W Twojej wypowiedzi 123 jest spora sprzeczność tzn czy religia musi być obowiązkowo "nauczana" w szkołach? sugerujesz że nasze społeczeństwo bez ustawowego nakazu stałoby się laickie?, mała wiara w dzisiejszą młodzież.
Podkopujesz również Swoje stwierdzenie o ponad 90% społeczeństwie katolickim?
Jakoś trudno pogodzić : religie w szkole ( na ocenę), opłacanie księży przez państwo w takiej liczbie godzin, styl nauki religii (tyle godzin a młodzież ma wiedzę mini mini; lekcje przepadają, kolęda,pogrzeb itp)
Wiem jedno że za moich czasów religia była w salkach katechetycznych i było dobrze.
Twoje a za razem moje czasy ,od obecnych nie dzieli tylko 30 lat ale przepaść kulturowa.Zachowania obecnych nastolatków w żaden sposób nie da się porównać.To co było dobre dla nas oni dziś wysmiewaja.Nawet najlepiej wychowane dzieci nie szły by dziś z dobrej woli na lekcję jakiekolwiek ponad te obowiązkowe poza teren szkoły.
A jesli dziecko nie wychowywane jest na katolika to z pewnością lekcje religii nie zmienią jego światopoglądu i w niczym mu nie zaszkodzą.Można je traktować jak lekcje o historii jego przodków. A może zastanówcie się czy nie zubożacie waszych dzieci zabierając im możliwość poznania wiary i kultury chrześcijańskiej?Ośmieszając i krytykując kościół krytykujecie wartości o jakie pewnie kiedyś walczyli dziadkowie waszych dzieci.
Połowywać się na dziadków to przegięcie Ja Mam inne wartości niż mój dziadek i chcę walczyc za swoje idee a nie nieżyjącego już dziadka,poza tym moja babcia dziś miałaby 99lat przeżyła 2 wojny światowe i bardzo,ale to bardzo nie lubiła księzy ,moze to jej "wina',że ja tez nie mam o nich dobrego zdania bo zamiast pacierza uczyła mnie jak być człowiekiem . To my dziś żyjemy i wiem jedno chciałabym aby moje dziecko miało wybór realny a nie tylko taki na papierze.
Tak, tak. Krytykujemy. Tylko raczej zachowania typu biskup Paetz, skandale z zaniżaniem wartości zwróconego mienia w Komisji Majątkowej itp.
A o historii przodków uczą na historii, chyba, że ten przedmiot też wyrugowano ze szkół, żeby więcej godzin było na tzw. "religię".
Religii się nie naucza, tylko praktykuje - w miejscach kultu.
"A jesli dziecko nie wychowywane jest na katolika to z pewnością lekcje religii nie zmienią jego światopoglądu (...)". Czyli jeżeli jest wychowane na katolika to brak tych lekcji również niczego nie zmieni. Ach, nie - zmieni się mały drobiazg. Tysiące księży i katechetów (katechetek) straci opłacane im z budżetu posady! I to robi różnicę - kaska, mocium panie, kasiorka.
A ja nie wierzę ani w waszego katolickiego boga, ani w żadnego innego. :D A co do religii, to mam o niej takie samo zdanie jak o "Kocie w butach", "Flinstone'ach", "Godzilli", "Pokemonach" :D itp. - wiele hałasu, a wartościowych i przydatnych treści mało. :)
tesciowie, rodzice, zmuszaja nas do slubu koscielnego i ochrzczenia dziecka, badzcie soba!!! niech dziecko samo wybieze sobie religie jak dorosnie, dlaczego mam zmuszac do katolicyzmu juz takiego malucha poprzez chrzest??? ja jestem wiezacy ale dziecko powinno samo sobie wybreac jak dorosnie.Bo ja wiem? moze bedzie chcialo przyjac buddyzm? nie wolno zabraniac..
Jak będzie chciało to zostanie buddystą. Nie widzę sprzeczności tutaj. Skoro ja wyznaję katolicyzm to w takim duchu wychowuję swoje dzieci. Co one z tym zrobią w dorosłym życiu to już ich sprawa..
Ateisto bardzo Ci współczuję. Twoje życie musi być okropne mając świadomość iż jesteś tylko chwilowym bytem, z każdym kolejnym dniem zbliżającym się do unicestwienia..Smutne to zaprawdę..
Na szczęście Ciebie Gościu z 15:08 takie dylematy nie dotyczą. Twój Wszechświat został stworzony w 6 dni, Ewa powstała z żebra Adama, kilka osób żywcem poszło do nieba (ale nie w pobliże teleskopu Hubble'a ani Międzynarodowej Stacji Kosmicznej), jeżeli tylko zaliczysz 9 pierwszych piątków miesiąca nie odejdziesz z tego świata nie rozmawiając z Twoim stwórcą itp. Już wiesz, że warto bronić dzieci nienarodzonych a co stanie się z matką w połogu i tymi dziećmi potem, to nieważne. A gdybyś nawet miał jakieś pytania, czy nurtowały Cię egzystencjalne niepewności - całe zastępy katechetów i księży wnet je rozwieją. Właściwie wystarczy tylko słuchać uważnie kazań, no i audycji pewnego bardzo uciskanego prawdziwie polskiego radia.
Religia w szkołach jest i niech bedzie po co takie tematy bardzo dobrze ze jest lekcja religi jak komus nie odpowiada to niech nie chodzi i juz :)
no tak, ale opiekę tym co nie chca trzeba na te godzinę zapewnić
a po co mu opiekę zapewniać niech posiedzi na lekcji religii przez ten czas ;)
ja nie chcę, żeby moje dziecko słuchało bredni o niezapłodnionej kobiecie, która urodziła syna swojego brata, który to syn zabity i pochowany wstał z grobu i poszedł dalej.... sory 123, ale bzdury daje ta wasz religia!!! BÓJ jest jeden i jest wielki, nie ma niezapłodnionych kobiet i cudów - jest Bóg, moje dziecko kłamstwami karmione nie będzie....
ja na przykład sobie nie życzę i co? mam w d tą religię, chcę judaizmu, pomóż!!! 123, wspomóż nieboraka!!!